Donald Tusk: Musimy podejmować decyzje prowadzące do obniżenia cen energii

- Nie można nakładać na obywateli niezrozumiałych ciężarów - powiedział premier Donald Tusk odnosząc się do przyszłości tzw. Zielonego Ładu. Premier potwierdził jednak, że "cele się nie zmieniają" i nikt nie kwestionuje negatywnego wpływu zmian klimatu. Zdaniem Donalda Tuska, UE powinna dążyć nie tylko do zatrzymania wzrostów cen energii, ale jak najszybciej zadbać o ich obniżenie. W piątek w Gdańsku, po spotkaniu z unijnymi komisarzami, premier Donald Tusk uczestniczył w konferencji prasowej razem z Ursulą von der Leyen, szefową KE. Zabrała ona głos m.in. w kwestii redukcji emisji gazów cieplarnianych do zera do 2050 r. Podkreśliła, że cel ten jest wciąż aktualny.

- Jaka jest przyszłość Zielonego Ładu? - nasze cele się nie zmieniają. Nikt nie kwestionuje, że klimat się zmienia. Nie można jednak nakładać na obywateli niezrozumiałych ciężarów; dotyczy to także cen energii - stwierdził Donald Tusk.

- Nie może w Europie zapaść żadna decyzja, która spowodowałaby wzrost cen energii. Musimy podejmować decyzje, które obniżą ceny energii. Jeżeli nie obniżymy cen energii, nie będziemy konkurencyjni - powiedział wprost premier polskiego rządu.

Unijni komisarze na czele z szefową KE Ursulą von der Leyen przyjechali do Polski ze względu na sprawowaną przez nasz kraj sześciomiesięczną prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. Polscy ministrowie wzięli udział w spotkaniach tematycznych z unijnymi komisarzami. Na wspólnej konferencji prasowej z szefową KE wystąpił szef polskiego rządu.

Reklama

Będziemy potrzebować elektrowni gazowych

Donald Tusk potwierdził, że będziemy potrzebować elektrowni gazowych na czas transformacji energetycznej. - Będziemy mieć w Polsce elektrownie jądrowe, ale pierwszy prąd z nich popłynie zdecydowanie za późno, a wcześniej będziemy potrzebować energii w okresie przejściowym - tłumaczył Donald Tusk.

- Rozmawialiśmy z panią przewodniczącą m.in. o potrzebie ułatwień i innego spojrzenia np. na elektrownie gazowe i ma to związek nie z naszą chęcią odejścia od idei ochrony środowiska, czy klimatu, tylko my będziemy potrzebowali gazowych elektrowni po to, żeby ustabilizować sytuację, kiedy tak dużo inwestujemy w odnawialne źródła energii - powiedział Tusk. W tym kontekście wymienił m.in. inwestycje w farmy wiatrowe na Bałtyku.

Donald Tusk potwierdził, że UE będzie szukać nowych sposobów na transformacje energetyczną, która ma być jak najmniej uciążliwa dla obywateli UE.

Ursula von der Leyen potwierdziła, że miks energetyczny jest kompetencją każdego z państw członkowskich i każde państwo będzie samo decydować o miksie w okresie transformacji.

Wydatki na obronność będą priorytetem

O potrzebie zwiększania wydatków na obronność mówiła wiele Ursula von der Leyen. - Musimy wydawać więcej na obronność. Potrzebne będą środki publiczne i prywatne. Potrzebne będzie uproszczenie procedur - potwierdziła szefowa KE.

- Polska jest pod wielką presją - boryka się z atakami hybrydowymi Rosji i Białorusi. Musimy zwiększyć wspólne wydatki na obronność, aby walczyć z zagrożeniami hybrydowymi - stwierdziła Ursula von der Leyen i dodała, że potrzebna jest większa elastyczność w wydatkach krajowych na obronność.

Jak zwiększyć konkurencyjność gospodarki Unii Europejskiej?

- Konkurencyjność i bezpieczeństwo idą w parze. Trzeba wyeliminować lukę innowacyjną. Mamy utalentowanych ludzi, ale muszą mieć wsparcie - stwierdziła Ursula von der Leyen. Jak zapewniła, powstanie wspólna mapa drogowa na rzecz dekarbonizacji i konkurencyjności. - Pracujemy ciężko, aby zwiększyć wytwarzanie energii ze źródeł odnawialnych czy energii jądrowej - to sprawia, że uniezależniamy się od Rosji - stwierdziła.

Ursula von der Leyen potwierdziła, że UE będzie kontynuować transformację energetyczną, ale trzeba się zastanowić, jak do tego dążyć. Wspomniała o branży stalowniczej, która w Europie cierpi z powodu wysokich cen energii.

Szefowa KE potwierdza: Cel 2050 r. wciąż aktualny. "Musimy być elastyczni i pragmatyczni"

Szefowa KE Ursula von der Leyen zapewniła, że UE wciąż będzie dążyła do redukcji emisji gazów cieplarnianych do zera do 2050 r., jednak droga do osiągnięcia celu musi być "elastyczna i pragmatyczna". Podkreśliła, że priorytetem musi być obniżenie kosztów energii.

Ursula von der Leyen na wspólnej konferencji prasowej z premierem Donaldem Tuskiem mówiąc o bezpieczeństwie, oceniła, że bezpieczeństwo mocno łączy się z konkurencyjnością i silną gospodarką, która czyni kraje odpornymi na "próby wymuszenia czy zależności". - W zeszłym tygodniu przedstawiliśmy kompas konkurencyjności, to są strategiczne wskazówki na kolejne lata - powiedziała szefowa KE.

Priorytetem przedstawionej strategii ma być konieczność zamknięcia luki innowacyjnej.

Szefowa KE podkreśliła również, że pod koniec stycznia Komisja Europejska zaprezentuje "wspólną mapę drogową na rzecz konkurencyjności i dekarbonizacji", której fundamentem będzie umowa o czystym przemyśle.

- Chodzi o wspieranie energochłonnych przemysłów i o wspieranie naszych start-up'ów - tłumaczyła. Jak dodała, w tym celu konieczne jest obniżenie kosztów energii. "Mocno pracujemy, aby zwiększyć dostęp do niskoemisyjnej energii, więc tej ze źródeł odnawialnych i atomowej - podkreśliła.

Zdaniem von der Leyen, energia odnawialna zapewni UE bezpieczeństwo energetyczne oraz niezależność m.in. od rosyjskich paliw kopalnych. Szefowa KE zapewniła również, że UE wciąż uznaje cel neutralności klimatycznej do 2050 r. - Transformacja jest potrzebna, ale to, jak tam dotrzemy, jaka będzie ta droga naprzód - musimy pod tym względem być elastyczni i pragmatyczni - stwierdziła von der Leyen.

Szefowa KE o cenach energii. "W nadchodzących tygodniach plan działania"

Ursula von der Leyen zapowiedziała, że w nadchodzących tygodniach przedstawi unijny plan działania na rzecz przystępnej cenowo energii. Za tę zapowiedź podziękował jej premier Donald Tusk, wskazując, że sam już lata temu mówił o utworzeniu unii energetycznej.

- W nadchodzących tygodniach Komisja Europejska przedstawi plan działania na rzecz energii przystępnej kosztowo, który pokaże, jak wiele jeszcze możemy zrobić razem - zapowiedziała szefowa KE Ursula von der Leyen.

Jak tłumaczyła, jeśli unijne państwa połączą siły w kwestii zakupów energii, np. gazu, to będą o wiele silniejsze, niż każde z nich osobno. Podkreśliła, ze daje to potencjał do obniżenia cen.

Za tę zapowiedź podziękował jej premier Donald Tusk, który podkreślał, że pomysł wspólnych zakupów gazu przez UE był dla niego "oczywisty od wielu lat". - 11 lat temu tu w Gdańsku mówiłem o potrzebie utworzenia unii energetycznej, w tym o wspólnych zakupach gazu i innych surowców energetycznych przez Unię jako całość - po to, żeby ceny obniżyć - powiedział szef rządu.

***

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Donald Tusk | Unia Europejska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »