Dostawy gazu ze Wschodu bez zakłóceń

Dostawy gazu ziemnego z importu realizowane na rzecz PGNiG, w tym przez terytorium Ukrainy, przebiegają bez zakłóceń - poinformowała firma w komunikacie prasowym.

Dostawy gazu ziemnego z importu realizowane na rzecz PGNiG, w tym przez terytorium Ukrainy, przebiegają bez zakłóceń - poinformowała firma w komunikacie prasowym.

"Spółka na bieżąco i z uwagą monitoruje rozwój sytuacji na Ukrainie. Ewentualne działania zapobiegawcze dotyczące dostaw gazu będą podejmowane stosownie do sytuacji w tym zakresie" - napisano w raporcie.

Dostawy gazu z kierunku wschodniego realizowane są na podstawie umowy pomiędzy PGNiG i Gazpromem Export. Gaz ziemny z kierunku wschodniego przesyłany jest do Polski poprzez następujące połączenia: na granicy polsko-ukraińskiej w punkcie wejścia Drozdowicze oraz na granicy polsko-białoruskiej w punktach wejścia Kondratki, Wysokoje i Tietierowka.

Reklama

Pozostałe połączenia, na których realizowane są kontrakty importowe, znajdują się na granicy polsko-niemieckiej w punktach wejścia Lasów, Mallnow i Gubin oraz na granicy polsko-czeskiej w punktach wejścia Cieszyn i Branice.

Niezależnie od surowca importowanego, wykorzystywany jest gaz pochodzący z wydobycia krajowego oraz z podziemnych magazynów gazu.

PGNiG poinformował, że utrzymuje 942 mln m3 gazu ziemnego stanowiącego zapas obowiązkowy.

Zapas obowiązkowy pozostaje w dyspozycji ministra gospodarki i może zostać uruchomiony w przypadku "zagrożenia bezpieczeństwa paliwowego państwa, wystąpienia sytuacji awaryjnej w sieci gazowej oraz nieprzewidzianego wzrostu zużycia gazu ziemnego".

PAP
Dowiedz się więcej na temat: 'Na granicy'
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »