Drobne poprawki Senatu do ustawy o prawach konsumenta

Izba wyższa naszego parlamentu zaproponowała techniczne zmiany do ustawy o prawach konsumenta. Przepisy wzmacniają prawa konsumentów odnośnie do reklamacji wadliwych produktów i zwracania towarów kupowanych na odległość.

Senatorowie nie zaakceptowali najważniejszej merytorycznie poprawki, podnoszącej minimalną kwotę, od której mają obowiązywać przepisy ustawy z 50 do 100 zł. Przyjęto tylko techniczne i redakcyjne poprawki. Całość ustawy poparło 74 senatorów, nikt nie był przeciw i nikt się nie wstrzymał. Teraz do poprawek Senatu będzie się musiał ustosunkować Sejm.

Ustawa zakłada, że jeżeli kupimy produkt wadliwy, będziemy mogli od razu żądać obniżenia ceny lub zwrotu pieniędzy, bez konieczności uprzedniego oddania rzeczy do naprawy czy jej wymiany. Jednak sprzedawca dopiero przy ponownej reklamacji będzie zobowiązany do oddania nam pieniędzy.

Reklama

Wprowadzenie tych zmian oznacza uchylenie przepisów o sprzedaży konsumenckiej i powrót do wcześniejszych rozwiązań. Eksperci wskazują, że dotychczasowe regulacje faworyzują pod tym względem kupujących, którzy są przedsiębiorcami. Jeżeli bowiem konsument oddaje towar do reklamacji, przedsiębiorca może odmówić zwrotu pieniędzy i zaoferować naprawę lub wymianę. Natomiast w przypadku gdy towar kupuje przedsiębiorca, to po jednokrotnej nieudanej naprawie lub wymianie może towar zwrócić i żądać oddania pieniędzy.

Ustawa, która wdraża do naszego prawa unijną dyrektywę, przewiduje też m.in., że będziemy mieć 14 zamiast 10 dni na to, by bez podania przyczyny zwrócić towar kupiony na odległość - np. przez internet czy telefon. W przypadku zwrotu to przedsiębiorca ma odpowiadać za koszty zakupu, czyli np. przesyłki.

Precyzyjnie reguluje także sposób obliczania tego terminu, w tym w sytuacji, gdy przedsiębiorca w ogóle nie poinformuje konsumenta o przysługującym mu prawie zwrotu towaru. W takim przypadku prawo odstąpienia wygaśnie dopiero po upływie roku od upływu podstawowego 14-dniowego terminu - obecnie: po upływie 3 miesięcy od wydania rzeczy.

Nowe przepisy mają też ułatwić konsumentom zorientowanie się, jeszcze przed zawarciem umowy, jakie koszty rzeczywiście będą musieli ponieść w związku z zawieraną umową - przedsiębiorca będzie bowiem zobowiązany do poinformowania konsumenta w jasny sposób o wszystkich kosztach wynikających z umowy. Oznacza to dodatkowe obciążenia dla przedsiębiorców.

Przepisy mają wejść w życie 6 miesięcy od dnia ogłoszenia ich w Dzienniku Ustaw.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Dowiedz się więcej na temat: prawa konsumenta | izba wyższa | prawa konsumentów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »