Drogi na Euro 2012 w polu

Zagrożony jest termin ukończenia blisko połowy już budowanych dróg na Euro 2012 - wynika z raportu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, do którego dotarła "Gazeta Wyborcza".

Listę otwierają dwa odcinki autostrady A2 z Łodzi do Warszawy, które miało zbudować chińskie konsorcjum COVEC, a z którego usług GDDKiA zrezygnowała. Zagrożona jest też "przejezdność" na Euro ponad 60 km autostrady A1 z Torunia do Łodzi. Na autostradzie A4 od Krakowa do granicy z Ukrainą jest wiele zagrożeń. Są też problemy na drodze ekspresowej S8 od Wrocławia w stronę Warszawy.

KOMENTARZ

O organizacji finałów Mistrzostw Europy w piłce nożnej dowiedzieliśmy się pięć lat temu. Przez ostatnie cztery lata przy władzy jest koalicja PO - PSL. Dla infrastruktury drogowej to niestety porażka - nie uda się zrealizować zakładanych wówczas autostrad, kompletnym fiaskiem będzie budowa A4 do granicy z Ukrainą. Z tym krajem współorganizujemy imprezę, lecz wygodnego połączenia z nim nie ma i nie będzie. Strach pomyśleć co się stanie gdy zniknie bat w postaci wielkiej, prestiżowej imprezy sportowej. Czy dróg nigdy nie skończymy bo ich nie umieliśmy budować, nie umiemy i nie będziemy umieć? Tak widzę ten bałagan.

Reklama

Krzysztof Mrówka, Interia.pl

PAP
Dowiedz się więcej na temat: 'Gazeta Wyborcza' | GDDKiA | Euro 2012 | Gazeta Wyborcza | drogi | droga | euro | 2012
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »