Dwa przecięte kable w Finlandii. Lulu Ranne: Traktujemy sytuację poważnie

Kolejny incydent w rejonie krajów bałtyckich. Dwa kable łączące Finlandię i Szwecję zostały przerwane, mowa o infrastrukturze w Espoo oraz w Vihti. Pierwsze informacje na temat pojawiły się w poniedziałek (02.12) wieczorem. Fiński operator kablowy Global Connect potwierdził przerwę w świadczeniu usług, ale już we wtorek (03.12) poinformowano, iż ekipa serwisowa naprawiła pierwsze zerwane łącza. Jak podaje Politico, Lulu Ranne minister transportu i komunikacji Finlandii prowadzą dochodzenie i "traktują sytuację poważnie".

Po dwóch tygodniach od zerwania kabli komunikacyjnych ciągnących się w Morzu Bałtyckim doszło do kolejnego incydentu. Fińskie władze oficjalnie potwierdziły problemy Global Connect

Finladia z poważną awarią, dwa kable zostały zerwane

W poniedziałek (2.12) w godzinach wieczornych Finalandia i Szwecja doświadczyły problemów w dostępie do internetu. Powodem była poważna awaria fińskiego operatora kablowego Global Connect. 

Dwa kable internetowe przebiegające między Finlandią i Szwecją zostały przerwane. Pierwszy oficjalny komunikat firmy odpowiadającej za infrastrukturę pojawił się w poniedziałek wieczorem. Wskazano w nim, że o ile awaria ma miejsce, to wynika ona z "oddzielnych incydentów w sieci". Podkreślono, iż problemy te "nie mają wpływu na żadne kable morskie". Problemy dotyczą lokalizacji w Espoo oraz w Vihti. 

Reklama

Na miejsce, gdzie doszło do przerwania kabli, natychmiast wysłano ekipę techniczną. Ustalono źródło problemów i już we wtorek (3.12) w godzinach porannych Global Connect przekazał, że pierwsze zerwane łącza są już naprawione

Fińskie władze podchodzą do sprawy poważnie

Zerwane kable internetowe łączące Finlandię i Szwecję to kolejny w ostatnim czasie incydent związany z infrastrukturą kluczową dla obu państw. Awarię, jaka dotknęła fińskiego operatora kablowego Global Connect, skomentowała Lulu Ranne, tamtejsza minister transportu i komunikacji. 

Chociaż fińskie władze przyglądają się sprawie, to policja powiadomiona o całej sprawie przekazała we wtorek w godzinach przedpołudniowych, iż uszkodzenie kabla w Vihti nie było wynikiem sabotażu i nie toczy się w tej sprawie żadne śledztwo. Jak podaje portal Helsingin Sanomat, Jaakko Wallenius dyrektor ds. bezpieczeństwa Elisy przekazał, że awaria wynikała z przypadkowego przecięcia kabla przez koparkę pracującą w pobliżu.  

Gorąco w rejonie Morza Bałtyckiego

Niepokój związany z awarią kabli łączących Finlandię i Szwecję jest zrozumiały, gdyż zaledwie dwa tygodnie wcześniej doszło do uszkodzenia kabli telekomunikacyjnych przebiegających przez Morze Bałtyckie. Do zdarzenia doszło 17 i 18 listopada. Wówczas uszkodzona została infrastruktura łącząca Szwecję i Litwę oraz Finaldię i Niemcy. 

Ulf Kristersson, szwedzki premier w oficjalnym komunikacie zwrócił się do strony chińskiej o pomoc w wyjaśnieniu incydentu. Powodem tego kroku był fakt, iż śledczy zwrócili uwagę na chiński statek Yi Peng 3, który wcześniej wypłynął z jednego z rosyjskich portów naftowych.

Jaroszewska Agata

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Szwecja | kable | awaria
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »