Ekspertka: Brak systemu kaucyjnego kosztuje Polskę 1,7 mld euro rocznie

Celów zbiórki butelek plastikowych nie da się osiągnąć bez wdrożenia systemu kaucyjnego; bez wypełniania tych celów napoje mogą być droższe, bo na producentów zostaną nałożone kary - wskazała wiceprezes w grupie Tomra Anna Sapota. Jednocześnie ekspertka dodała, że Polska płaci za plastik, który nie trafił do recyklingu, 1,7 mld euro rocznie.

Wiceprezes ds. public affairs dla Europy Północno-Wschodniej w ramach grupy Tomra zwróciła uwagę, że systemy kaucyjne działają obecnie w trzynastu europejskich państwach, a kolejne planują jego wdrożenie. Dodała, że niedawno Czesi zadeklarowali, że system kaucyjny w ich państwie zacznie działać w połowie 2025 r. 

- Natomiast w Polsce projekt ustawy utknął pomiędzy resortem klimatu i środowiska a Sejmem. Jeśli Polska nie wprowadzi narzędzi wspierających model cyrkularnego obiegu surowców, będzie musiała się liczyć z zagrożeniami, które znacząco wpłyną na rozwój polskiej gospodarki oraz portfele Polaków - wskazała Sapota. 

Reklama

Ceny napojów mogą wzrosnąć

Przedstawicielka branży recyklingu przywołała niedawne wyliczenia jednej z polskich organizacji reprezentujących przedsiębiorstwa, w tym z branży napojowej. Zgodnie z nimi brak systemu kaucyjnego przełoży się bezpośrednio na wzrost cen napojów - podkreśliła. 

Wiceprezes tłumaczy, że Unia Europejska, chcąc ograniczyć ilość odpadów, nałożyła na państwa członkowskie cele recyklingowe. W przypadku odpadów komunalnych, to do 2025 r. ich recykling zostanie zwiększony wagowo do minimum 55 proc.; do 2030 r. poziom ten zostanie zwiększony do 60 proc., a do 2035 r. - do 65 proc. Unijna dyrektywa Single-use-plastics (ograniczająca stosowanie jednorazowego plastiku), która w Polsce zacznie działać od 2024 r., wprowadziła poziomy zbiórki butelek PET (w 2025 r. ma być to 77 proc., a w 2029 r. - 90 proc.). 

- Jednak te cele są nieosiągalne bez odpowiednich narzędzi, czyli w tym przypadku systemu kaucyjnego. A nieosiągnięte poziomy recyklingu poniosą za sobą finansowe konsekwencje, takie jak kary nałożone na producentów, którzy nie spełnią wymaganych poziomów lub będą musieli zmierzyć się z wyższymi kosztami za pozyskanie recyklatu, czego wynikiem będzie wyższa kwota, którą konsument zapłaci za wybrany przez siebie napój - przekonuje Sapota. 

"Brak systemu kaucyjnego kosztuje Polskę 1,7 mld euro rocznie"

Wiceprezes zwróciła uwagę, że Polska traci rocznie miliardy sztuk surowców, które nadają się do recyklingu. - Na polski rynek co roku trafia prawie 700 tys. ton odpadów opakowaniowych po napojach, z których tylko połowa jest poddawana recyklingowi. System kaucyjny pozwoli odzyskać około 90 proc. tych odpadów, co przyniesie blisko 610 tys. ton własnych surowców do ponownego przetworzenia lub sprzedaży. 

- W obecnych warunkach ekonomicznych i przy zerwanych łańcuchach dostaw oraz trudnościach w dostępie do surowców, tworzenie własnych źródeł dostępu do tworzyw sztucznych czy metali jest niezwykle ważne. W ten sposób Polska zyska pewne źródła dostępu do zasobów, które wykorzystywane w kraju, będą miały istotny wpływ na budowę bezpieczeństwa surowcowego, a także na sam budżet państwa - zauważyła. 

Sapota dodała, że bez odpowiedniego recyklingu nasz kraj traci też miliardy złotych na tzw. podatku od plastiku. Jak podkreśliła rocznie za niepoddany recyklingowi plastik płacimy 1,7 mld zł. - Każdy kilogram takich opakowań kosztuje Polskę 0,80 euro. System kaucyjny może znacznie wpłynąć na obniżenie tej sumy. Zakładane dodatkowe 105 tys. ton plastiku poddane recyklingowi to kwota oszczędności ok. 84 mln euro, czyli prawie 400 mln złotych rocznie więcej w polskim budżecie - wskazała. 

Projekt ustawy jest, ale czeka w kancelarii premiera

W połowie maja wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba mówił, że liczy na to, iż projekt dot. wdrożenia w Polsce sytemu kaucyjnego będzie jak najszybciej przyjęty przez rząd. Informował, że obecnie gospodarzem projektu jest kancelaria premiera. 

Na początku kwietnia na stronach RCL opublikowano najnowszy projekt ustawy mającej wdrożyć w Polsce system kaucyjny. Uzupełniono go o dwa kluczowe projekty rozporządzeń. Jeden dotyczy wysokości kaucji za zwracane butelki i puszki (miałaby ona wynieść 50 gr od opakowania), a drugi odnosi się do stawek opłat produktowych. Przedsiębiorcy będą musieli ją uiścić w przypadku nieuzyskania wymaganego poziomu recyklingu odpadów opakowaniowych, bądź jeśli nie przystąpią do systemu kaucyjnego. 

Zgodnie z projektowaną nowelizacją system kaucyjny ma objąć: butelki z tworzyw sztucznych jednorazowego użytku o pojemności do 3l, butelki szklane wielokrotnego użytku o pojemności do 1,5l oraz puszki metalowe o pojemności do 1l. 

W ramach projektowanego systemu kaucyjnego, przedsiębiorcy, którzy wprowadzają na rynek napoje w opakowaniach objętych kaucją, będą musieli na tych opakowaniach umieścić informację o wysokości kaucji. Z kolei sklepy, które będą uczestniczyć w systemie, będą zobowiązane do zwrotu pobranej przy zakupie kaucji w momencie zwrotu opakowań lub odpadów opakowaniowych objętych kaucją.  

Do systemu mają wejść obowiązkowo sklepy o powierzchni powyżej 200 m kw., które będą zobowiązane do zbiórki pustych opakowań oraz zwrotu kaucji. Dla mniejszych placówek będzie to dobrowolne, choć i tak będą musiały pobrać kaucję od objętych nią produktów. Zaproponowane w projekcie vacatio legis przewiduje 24 miesiące na wejście przepisów w życie.  

PAP
Dowiedz się więcej na temat: system kaucyjny | plastik | ekologia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »