Emilewicz o zamknięciu centrów handlowych: To decyzja ministra zdrowia
To są decyzje, które może podejmować minister zdrowia - powiedziała w piątek minister rozwoju Jadwiga Emilewicz, pytana o to, czy rząd planuje zamknąć duże centra handlowe. Dodała, że sytuacja z nimi związana będzie omawiana na dzisiejszym sztabie kryzysowym.
- Od wczoraj, od czasu ogłoszenia stanu zagrożenia epidemiologicznego to są takie decyzje, które może podejmować minister zdrowa. Dzisiaj mamy sztab kryzysowy poranny. Sama też jestem adresatem wielu pytań od Polaków w zakresie dużych centrów handlowych - powiedziała w piątek w TVN24 minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.
Dodała, że rząd nie chciałby sytuacji, w której młodzież, która pozostała w domach i "będzie przez najbliższe dwa tygodnie się umawiać w centrach handlowych w tzw. food cornerach, w miejscach z restauracjami i tam będzie spędzać czas, bo to nie będzie zgodne z tym, co chcielibyśmy osiągnąć".
Minister rozwoju zapewniła jednocześnie, że rząd nie planuje zamykać miast i sklepów spożywczych. - Na pewno sklepy spożywcze nie zostaną zamknięte - powiedziała Emilewicz i zaznaczyła, że restrykcje, które obowiązują w tej chwili, wydają się być wystarczające.
- Dzisiaj rekomendujemy pozostanie w domach. Apelujemy o roztropne działania - podkreśliła Emilewicz.
W piątek zebrało się kolejne posiedzenie rządowego zespołu zarządzania kryzysowego. Poświęcone jest ocenie działań służb państwowych podejmowanych dla zapewnienia bezpieczeństwa w stanie zagrożenia epidemicznego.
W ostatnich dniach na posiedzeniach rządowego zespołu zapadły decyzje m.in. o zawieszeniu od 12 marca do 25 marca zajęć dydaktycznych w placówkach oświatowych publicznych i niepublicznych, na uczelniach wyższych i uczelniach artystycznych; odwołaniu wszystkich imprez masowych; zawieszeniu działalności instytucji kultury: teatrów, filharmonii, muzeów, kin oraz wsparciu wojska dla antyepidemicznych działań na lotniskach.
W piątek Ministerstwo zdrowa potwierdziło 10 nowych przypadków koronawirusa. Łącznie w Polsce jest ich 61 przypadków, jedna osoba zmarła.