Emmanuel Macron o amerykańskich cłach: Szok dla światowego handlu
Nie milkną echa ogłoszenia przez Biały Dom nowych ceł wzajemnych. Prezydent Francji Emmanuel Macron nie ma wątpliwości, że to "szok dla światowego handlu".
Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział w czwartek, że ogłoszone przez prezydenta USA Donalda Trumpa cła są "szokiem dla światowego handlu". Ocenił, że decyzja USA jest "nieuzasadniona" i że zaszkodzi również gospodarce amerykańskiej.
Macron przyznał, że decyzja dotycząca ceł dotknie wszystkie sektory gospodarki i eksportu europejskiego.
Macron zaapelował w czwartek do krajów europejskich, by "pozostały zjednoczone" w reakcji na cła ogłoszone przez prezydenta USA Donalda Trumpa. W jego ocenie Europa powinna odpowiedzieć na cła w odniesieniu do każdej branży. Macron przestrzegał przed pokusą, by "grać solo" i apelował o wspólne działania krajów europejskich. Wezwał też do zawieszenia inwestycji w Stanach Zjednoczonych aż do wyjaśnienia sytuacji.
Reakcje polityków i analityków na wprowadzenie nowych ceł przez administrację Trumpa są jednoznaczne. Większość spodziewa się osłabienia gospodarek i wzrostu cen.
Tuż po ogłoszeniu ceł przez Trumpa, decyzję tę skomentowali przywódcy wielu krajów, w tym Australii, Japonii, Chin, Wielkiej Brytanii, Włoch. Odpowiedź na wprowadzenie amerykańskich taryf zapowiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Ocleniu będzie podlegało 70 proc. eksportu Unii Europejskiej do USA, a całkowite cła, które Stany Zjednoczone będą pobierać od eksportu UE, skoczą z 7 mld euro do nieco ponad 81 mld euro - podało w czwartek źródło unijne.
Premier Donald Tusk na platformie X napisał: "Przyjaźń oznacza partnerstwo. Partnerstwo oznacza rzeczywiste i prawdziwe wzajemne cła. Potrzebne są adekwatne decyzje". Z kolei minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, że wprowadzenie ceł to "podnoszenie poprzeczki negocjacyjnej" między USA a kontrahentami, ale - jego zdaniem - "finał będzie pozytywny".
***