Euro wymaga rozstrzygnięć
Jedną z najważniejszych kwestii wymagających rozstrzygnięcia przez nową ekipę rządową jest przedstawienie jednoznacznego stanowiska w sprawie wstąpienia Polski do strefy euro.
Jak podkreśla Wiesław Szczuka, Główny Ekonomista BRE Banku, od wyjaśnienia tej kwestii powinno w pewnej mierze zależeć też przyjęte tempo ograniczania nierównowagi fiskalnej, choć jest oczywiste, że odpowiednio szybkie zmniejszanie tej nierównowagi jest konieczne i celowe również niezależnie od planów przyjęcia euro. Wynika to zarówno z wymogów Paktu Stabilności i Wzrostu, jak i przede wszystkim z konieczności stworzenia podstaw dla trwałego i zrównoważonego rozwoju polskiej gospodarki. Jeśli wierzyć wynikom badań przeprowadzonych na zlecenie Komisji Europejskiej przez organizację Gallupa, to jednym z najbardziej spektakularnych (choć chyba raczej niezamierzonych) efektów rządów premiera Marcinkiewicza jest ogromny wzrost poparcia dla euro. Z badań tych wynika, że pomiędzy wrześniem 2005 r. i kwietniem 2006 r. odsetek osób, które uważają, że wprowadzenie euro będzie korzystne dla gospodarki zwiększył się w Polsce z 37% do 55%. W podobnym stopniu zwiększyła się także liczba osób, które uważają, że wprowadzenie euro przyniesie im osobiste korzyści. Takiego wzrostu poparcia dla euro nie odnotowano w tym czasie w żadnym innym nowym kraju członkowskim UE. Warto byłoby, aby nowy rząd uważnie przyjrzał się wynikom badań opinii publicznej (także tych przeprowadzanych przez IRG SGH) zanim podejmie decyzje w sprawie naszej ścieżki dochodzenia do euro.
Decyzja o przyjęciu Słowenii do strefy euro od 1 stycznia 2007 i odrzucenie wniosku Litwy ponownie ożywiły dyskusję na ten temat zmian w kryteriach z Mastricht.