Europa się zbroi. Komisja Europejska przedstawiła wspólną strategię po raz pierwszy w historii
Komisja Europejska przedstawiła we wtorek pierwszą w historii europejską strategię przemysłu obronnego na szczeblu UE. Program ma pomóc państwom członkowskim we wspólnych zakupach broni i amunicji. Strategia ma zastąpić stosowane do tej pory, w odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę, środki tymczasowe.
Pierwsza w historii unijna strategia dotycząca przemysłu obronnego została zaprezentowana we wtorek w Brukseli. Inicjatywa ma zwiększyć potencjał obronny państw członkowskich i usprawnić proces zakupu broni i amunicji. Ma do tego służyć mechanizm wspólnych zakupów - taki, jaki był stosowany w przypadku szczepionek przeciwko Covid-19.
Nowa strategia to odpowiedź UE na trwającą wojnę w Ukrainie. "Dwa lata temu nieuzasadniona i trwająca wojna napastnicza Rosji przeciwko Ukrainie oznaczała powrót konfliktu o wysokiej intensywności na naszym kontynencie (...). Aby zwiększyć gotowość europejskiego przemysłu obronnego, państwa członkowskie muszą inwestować więcej, lepiej, wspólnie i w Europie" - podano w komunikacie prasowym.
- Brutalna wojna napastnicza Rosji przeciwko Ukrainie przywróciła do Europy szeroko nasiloną wojnę. Po dziesięcioleciach niepełnego wykorzystania środków musimy więcej inwestować w obronność, ale musimy zrobić to lepiej i wspólnie. Silny, odporny i konkurencyjny europejski przemysł obronny jest imperatywem strategicznym i warunkiem wstępnym zwiększenia naszej gotowości obronnej. Musimy również zwiększyć nasze wsparcie wojskowe dla Ukrainy, w tym poprzez wspieranie jej bazy przemysłowej sektora obronnego. Niniejsza strategia oznacza zmianę paradygmatu w kierunku Unii, która jest silnym podmiotem w dziedzinie bezpieczeństwa i obrony oraz lepszym partnerem, zgodnie z celami Strategicznego kompasu - skomentował Josep Borrell, wysoki przedstawiciel UE ds. zagranicznych i bezpieczeństwa.
W ramach nowej strategii UE będzie zachęcała państw członkowskich do współpracy na etapie udzielania zamówień na zdolności obronne. Program obejmuje także wsparcie inwestycji państw członkowskich i europejskiego przemysłu obronnego. Docelowo państwa UE mają do 2030 roku zamawiać co najmniej 40 proc. sprzętu obronnego w ramach tej współpracy. KE chce, by do tego samego roku wartość wewnątrzunijnego handlu produktami obronnymi stanowiła co najmniej 35 proc. wartości unijnego rynku obronnego. KE chce też, żeby do 2030 roku kraje UE 50 proc. swoich wydatków na obronność przeznaczały na zakupy w innych krajach członkowskich.
KE chce uruchomić w ramach strategii co najmniej 1,5 mld euro z unijnego w latach 2025-2027 na wsparcie inwestycji, zwiększanie zdolności produkcyjnych i uprzemysłowienie produktów pochodzących ze wspólnych działań badawczo-rozwojowych. Budżet może być również wykorzystany do utworzenia funduszu na rzecz przyspieszenia transformacji łańcuchów dostaw w sektorze obronności (FAST). Ten nowy fundusz będzie miał na celu ułatwienie dostępu do finansowania dłużnego lub kapitałowego dla MŚP i małych spółek o średniej kapitalizacji, które uprzemysłowią technologie obronne lub wytwarzają produkty obronne.
Budżet strategii ma wzmocnić również współpracę przemysłową UE z Ukrainą w dziedzinie obronności i wesprze rozwój jej bazy przemysłowej i technologicznej w dziedzinie obronności.
Jak wskazano, program to nowa inicjatywa ustawodawcza, która ma pozwolić "przejść od krótkoterminowych środków nadzwyczajnych, przyjętych w 2023 roku i kończących się w 2025 roku, do bardziej strukturalnego i długoterminowego podejścia do osiągnięcia gotowości przemysłu obronnego". Zapewni to ciągłość wsparcia dla europejskiej bazy technologiczno-przemysłowej sektora obronnego, aby towarzyszyć jej szybkiemu dostosowaniu do nowej rzeczywistości.
W komunikacie prasowym dotyczącym nowej inicjatywy wybrzmiały najważniejsze problemy związane z obecnymi wydatkami UE na przemysł obronny. Chodzi o dwie kwestie. Pierwsza z nich to wsparcie dla Ukrainy. Walczący kraj od dawna wskazuje, że jego potrzeby, jeśli chodzi amunicję i sprzęt są dużo większe niż wielkość dostaw. To utrudnia prowadzenie obrony przeciwko Rosji. Drugą kwestią jest współpraca z NATO. Kwestia wydatków państw członkowskich NATO na zbrojenia ostatnio powróciła, gdy potencjalny kandydat na prezydenta USA, Donald Trump, wskazał że członkowie NATO powinni wydawać na obronność co najmniej 2 proc. swojego PKB.