FCL to zabezpieczenie dla Polski
Podtrzymanie elastycznej linii kredytowej (FCL) byłoby zabezpieczeniem dla Polski "na wszelki wypadek"- powiedział dziennikarzom w Sejmie premier Donald Tusk. Zastrzegł, że ocenę w tej sprawie zostawia ministrowi finansów Jackowi Rostowskiemu.
"Precyzyjną ocenę w sprawie elastycznej linii kredytowej (FCL - Flexible Credit Line) zostawiam ministrowi finansów, bo zbyt wiele głosów pojawia się w przestrzeni publicznej w sprawie, o której powinni decydować wyłącznie fachowcy, a nie ludzie, którzy naprawdę nie wiedzą do czego służy elastyczna linia kredytowa" - powiedział premier.
Zaznaczył, że po rozmowach z szefostwem Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Banku Światowego oraz Europejskiego Banku Centralnego można powiedzieć, że elastyczna linia kredytowa była dowodem względnego, ale dość wyraźnego zaufania do Polski, w przeciwieństwie do bardzo wielu innych państw.
Podtrzymanie elastycznej linii kredytowej byłoby takim zabezpieczeniem na wszelki wypadek, bo rację mają ci, którzy mówią: +dzisiaj nam już tego nie potrzeba+ - uważa Tusk.
Jego zdaniem, "sporo racji" ma resort finansów, który przekonuje - widząc co się dzieje w niektórych państwach UE - że lepiej jest dmuchać na zimne i mieć zabezpieczenie w postaci dostępu do elastycznej linii kredytowej. "Ta ostrożna polityka Rostowskiego - jeśli chodzi o finanse - na razie przecież sprawdza się całkiem nieźle, mówiąc delikatnie"- ocenił premier.
Ministerstwo Finansów uważa, że zasadne jest przedłużenie dostępu do elastycznej linii kredytowej. Przeciwny przedłużaniu FCL jest natomiast zarząd Narodowego Banku Polskiego. Podobną opinię na ten temat wyraził także w czwartek wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak.
Umowę z MFW dotyczącą tzw. elastycznej linii kredytowej Polska podpisała w maju ubiegłego roku. Zgodnie z nią Polska przez rok ma dostęp do ok. 20,58 mld dolarów, które zasilają rezerwy walutowe banku centralnego. Środki te nie są wykorzystywane. FCL przyznawany jest jedynie krajom o stabilnych fundamentach makroekonomicznych.