Firmy coraz częściej chcą wynieść się z Niemiec. Wysokie ceny energii kulą u nogi

Cztery na dziesięć niemieckich przedsiębiorstw przemysłowych rozważa ograniczenie produkcji w Niemczech lub przeniesienie jej za granicę - alarmuje Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa (DIHK). Powodem są wysokie koszty energii, które gwałtownie wzrosły po ataku Rosji na Ukrainę. Dodatkowo niemieccy przedsiębiorcy mają dość rozbudowanej biurokracji. Wśród potencjalnych kierunków przeniesienia swojej działalności upatrują kilka krajów, również tych poza Europą.

Według DIHK w badaniu wzięło udział około 3300 firm. Przedsiębiorcy już drugi rok z rzędu źle ocenili wpływ transformacji energetycznej na swoją konkurencyjność. 

Firmy przemysłowe planują wyprowadzkę z Niemiec

O ograniczeniu produkcji w Niemczech lub przeniesieniu jej za granicę tak naprawdę myśli ponad połowa większych przedsiębiorstw przemysłowych zatrudniających ponad 500 pracowników - podał niemiecki "Die Zeit".

Według organizacji coraz częstsze plany ograniczenia i przenoszenia produkcji oraz faktyczne przeniesienia, które mają miejsce, pokazują, że polityka energetyczna wpływa niekorzystnie na konkurencyjność przedsiębiorstw w Niemczech

Reklama

Jak podał "DZ", dotyczy to w szczególności przemysłu, przedsiębiorstw przemysłowych o wysokich kosztach energii elektrycznej oraz dużych przedsiębiorstw, na przykład zajmujących się inżynierią mechaniczną i produkcją wyrobów przemysłowych. 

Wysokie ceny energii kulą u nogi niemieckich przedsiębiorców

I rzeczywiście najczęstszym z podawanych powodów dotyczących wyprowadzki z Niemiec przez właścicieli firm przemysłowych są wysokie ceny energii

- Badanie DIHK po raz kolejny pokazuje to, co było oczywiste od dawna: ceny energii elektrycznej w Niemczech stanowią problem dla miejsc pracy w przemyśle - uważa Jürgen Kerner, wiceszef związku zawodowego IG Metall. 

Politykom nie udało się skutecznie odpowiedzieć na kryzys energetyczny i odpowiednio wesprzeć przedsiębiorców. - Chociaż w latach poprzedzających 2023 r. wiele firm dostrzegło w transformacji energetycznej również możliwości dla swojej własnej działalności, ich zdaniem ryzyko w ostatnim czasie wyraźnie je przewyższyło - uważa zastępca dyrektora zarządzającego DIHK Achim Dercks.

Wysokie koszty energii stanowią przeszkodę zarówno dla produkcji, jak i nowych inwestycji. 

Wśród głównych kierunków, do których niemieckie firmy przenoszą swoją produkcję są kraje strefy euro, która cały czas daje poczucie stabilności w prowadzeniu biznesu. Popularna jest zwłaszcza Francja, ale także USA, a nawet Chiny, gdzie nie obowiązują wyśrubowane europejskie regulacje. 

Przedsiębiorcy apelują o wsparcie od rządu federalnego

Według niemieckich przedsiębiorców pilnie potrzebne są dotacje do cen energii elektrycznej dla przemysłu energochłonnego, co od dawna jest praktykowane w innych krajach europejskich. 

- Środki podjęte dotychczas przez rząd federalny są słuszne, ale niewystarczające. W tych warunkach konkurencyjność już nie istnieje - powiedział Kerner. 

- Byłoby fatalne, gdyby za kilka lat, po rozwoju odnawialnych źródeł energii i niezbędnych do nich sieci, dostępna była wystarczająca ilość taniej energii elektrycznej, ale ważne firmy i miejsca pracy przeniosłyby się za granicę lub w ogóle nigdy tu nie powstały - dodał.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: firmy | przemysł | Niemcy | wysokie ceny energii
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »