Fiskus blokuje firmowe konta. Chwali się skuteczną walką z wyłudzeniami
W ciągu sześciu lat fiskus zablokował 5223 rachunki bankowe podatników na łączną kwotę prawie 443 mln zł - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej". Blokady miały związek z podejrzeniami, że może dojść do uszczupleń podatkowych w wysokości niemal 2,5 mld zł. Z roku na rok liczba blokad kont rośnie i nie zmieniła tego nawet pandemia Covid-19. Wydaje się, że fiskus osiąga swój cel, bo skala szacowanych ewentualnych uszczupleń podatkowych zmniejsza się - a Krajowa Administracja Skarbowa, zachęcona tym faktem, nadal korzysta z nadzwyczajnych uprawnień, jakim jest blokowanie kont.
Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) ma możliwość blokowania rachunków bankowych od prawie sześciu lat, a dokładnie licząc - od dnia 30 kwietnia 2018 r., kiedy to weszły w życie stosowne przepisy, mające na celu zapobieganie wyłudzeniom skarbowym.
Jak pisze "DGP", od tamtej pory fiskus zajął na 72 godziny rachunki bankowe należące do 1180 podmiotów. Wobec ogromnej większości z nich, bo aż 1178, podjęto decyzję o przedłużeniu blokady maksymalnie do trzech miesięcy. Jedynie dwóm podmiotom odblokowano rachunku po upływie 72 godzin.
Łącznie przez sześć lat KAS zablokowała 5223 rachunki bankowe na kwotę prawie 443 mln zł. Zsumowana wartość szacowanych uszczupleń podatkowych, które były przyczyną zablokowania kont, wyniosła ok. 2,486 mld zł.
W ciągu tych sześciu lat najwięcej blokad - 1188 - założono w roku ubiegłym. Dotyczyły one 312 podmiotów. Wszystkim im przedłużono blokadę z 72 godzin do maksymalnie trzech miesięcy, a łączna kwota zablokowanych środków wyniosła 88,5 mln zł przy wartości szacowanych uszczupleń około 288 mln zł. W 2019 r. - pierwszym pełnym roku obowiązywania przepisów dotyczących blokowania kont - KAS zablokowała 566 rachunków należących do 120 podmiotów na 72 godziny, z czego 119 podmiotom przedłużono blokadę do maksymalnie trzech miesięcy. Łączna kwota zablokowanych środków wyniosła wówczas 69,7 mln zł, a blokady uzasadniano kwotą 591,5 mln zł szacowanych uszczupleń.
Blokady rachunku może zażądać szef KAS oraz pięciu naczelników urzędów celno-skarbowych: Dolnośląskiego we Wrocławiu, Łódzkiego w Łodzi, Mazowieckiego w Warszawie, Podlaskiego w Białymstoku i Wielkopolskiego w Poznaniu. Blokada następuje poprzez system teleinformatycznej izby rozliczeniowej (STIR). Szef KAS i jego współpracownicy - naczelnicy pięciu UCS - mogą zażądać blokady rachunku na nie dłużej niż 72 godziny, jeśli posiadane przez KAS informacje wskazują, że właściciel rachunku może wykorzystywać działalność banków lub spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych do celów mających związek z wyłudzeniami skarbowymi lub do czynności zmierzających do wyłudzenia skarbowego - i jeśli blokada jest w danym przypadku konieczna, aby zapobiec takim wyłudzeniom.
Szef KAS i naczelnicy UCS mogą samodzielnie podjąć decyzję o przedłużeniu blokady do trzech miesięcy, jeżeli zachodzi uzasadniona obawa, że posiadacz rachunku nie zapłaci podatków na kwotę przekraczającą 10 tys. euro.
Według obecnego stanu prawnego, skarbówka może nałożyć blokadę na:
- firmowe rachunki rozliczeniowe (bieżące i pomocnicze),
- firmowe lokaty terminowe,
- rachunki członka SKOK,
- rachunki VAT (prowadzone dla rachunku bankowego lub w SKOK).
W połowie 2023 r. media informowały, że ministerstwo finansów pracuje nad zmianami w ordynacji podatkowej mającymi na celu zwiększenia uprawnień KAS w kwestii prewencyjnego blokowania rachunków bankowych.
Plany resortu zakładały dopuszczenie możliwości blokowania rachunków oszczędnościowych i oszczędnościowo -rozliczeniowych osoby fizycznej, która jest przedsiębiorcą (z wyłączeniem rachunku rodzinnego) oraz rachunków terminowej lokaty oszczędnościowej, którą założył przedsiębiorca. Zapowiadano też wydłużenie czasu prewencyjnych blokad - z obecnych 72 godzin do 96 godzin.
Prace nad nowymi przepisami nie doczekały się jednak finalizacji przed zmianą rządu w Polsce - a nowy rząd i kierowany przez Andrzeja Domańskiego resort finansów na razie nie wracają do tej kwestii.
