Francja: Policja wkracza do mennic

Jednostki specjalne francuskiej policji musiały wkroczyć do dwóch mennic w Pesac koło Bordeaux oraz w Paryżu, by umożliwić produkcję monet euro.

Jednostki specjalne francuskiej policji musiały wkroczyć do dwóch mennic w Pesac koło Bordeaux oraz w Paryżu, by umożliwić produkcję monet euro.

Na niespełna 6 tygodni przed wprowadzeniem w obieg nowej waluty, strajkujący od 10 dni pracownicy tych zakładów uniemożliwiali m.in. wywóz 67 milionów wytłoczonych monet, które trzeba pilnie dostarczyć do banków, urzędów pocztowych i sklepów.

Strajkujący pracownicy obydwu francuskich mennic żądają skrócenia tygodniowego czasu pracy do 35 godzin, tak jak zapowiadał to rząd, a nie do 36 godzin, jak proponują dyrekcje obu zakładów. Dziś do obu zakładów wkroczyła policja. Mennicę w Pesac koło Bordeaux otoczyli rano funkcjonariusze, by nie wpuścić przychodzących do niej robotników. Dzięki temu nie doszło do starć ze strajkującymi wewnątrz fabryki. Potem z zakładu - po 10 dniach przerwy - wyjechały dwie ciężarówki wypełnione monetami euro. Konwój ochraniały specjalne jednostki policji. Jednocześnie na polecenie rządu policja interweniowała w mennicy w Paryżu. Policjanci zabrali stamtąd na wszelki wypadek matryce do bicia europejskich monet.

Reklama
RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Francja | monet | Bordeaux | policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »