Fundusze UE: Ostatnie słowo ma urzędnik

Nowa ustawa ograniczy prawo do odwołania się do sądu od decyzji administracyjnej, Brak sądowej kontroli nad dofinansowaniem grozi korupcją, nowe przepisy mogą zostać zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego.

Nowa ustawa ograniczy prawo do odwołania się do sądu od decyzji administracyjnej, Brak sądowej kontroli nad dofinansowaniem grozi korupcją, nowe przepisy mogą zostać zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego.

Ustawa o zasadach prowadzenia polityki rozwoju, nad którą dzisiaj będą dyskutować w Sejmie posłowie, wyłącza całkowicie możliwość odwoływania się do sądu w sprawach ubiegania się o fundusze strukturalne, a także w sprawach ich udzielania. Do jej regulacji nie będzie miał również zastosowania kodeks postępowania administracyjnego.

Ustawowy zakaz odwołań

- Wyłączenie trybu kontroli sądowej powoduje, że subiektywna decyzja urzędnicza nie będzie mogła być skutecznie kwestionowana przed niezawisłym sądem - mówi Michał Gwizda - z firmy doradczej Accreo Taxand, specjalizującej się w pomocy publicznej. Nie zgadza się on z argumentacją, podnoszoną przez organy udzielające wsparcia, że odwołania do sądów administracyjnych mogłyby zmniejszyć tempo wydawania funduszy strukturalnych, gdyż takie środki będzie można wydatkować w ciągu 9 lat.

Zdaniem Artura Bartoszewicza, eksperta ds. funduszy europejskich Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, wyłączenie możliwości będzie powodowało problemy dla przedsiębiorców, gdyż zasady przyznawania funduszy nie będą transparentne.

- To przyzwolenie dla urzędniczej samowoli, sprzeczne z założeniami strategii antykorupcyjnych - dodaje posłanka Julia Pitera.

Kontrola w formie protestów będzie lepsza niż sądowa, gdyż nowe regulacje ograniczają możliwość ingerowania urzędników w postępowanie konkursowe - mówi Tomasz Nowakowski podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego

Sądy sobie...

Ustawowe wyłączenie kontroli sądowej wzbudza wątpliwości co do jego zgodności z konstytucyjną zasadą prawa do sądu.

- Administracja z całą pewnością powinna podlegać kontroli legalności - mówi prof. Michał Kulesza z Uniwersytetu Warszawskiego.

Według niego, uzasadnione mogłoby być jedynie wyłączenie kontroli sądowej przy ocenie wniosków, która jest swoistym postępowaniem konkursowym. Musi jednak istnieć możliwość sądowej weryfikacji czynności administracyjnych w zakresie spełnienia wymogów ustawowych, uprawniających do skorzystania z dofinansowania.

- Jej brak może powodować wątpliwości natury konstytucyjnej - dodaje prof. Kulesza.

Podobne stanowisko zajął Naczelny Sąd Administracyjny, z którego orzeczeń wynika, że decyzje w sprawie dysponowania funduszami strukturalnymi podlegają kontroli sądowej. Jedna ze spraw rozstrzyganych przez NSA dotyczyła odrzucenia wniosku o dofinansowanie projektu z programu Ułatwianie startu młodym rolnikom, w której wniosek o pozyskanie funduszy został odrzucony przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Inna - skargi spółki, której minister gospodarki i pracy odmówił wsparcia finansowego przeznaczonego na inwestycje. W obu przypadkach podmioty decydujące o przyznaniu funduszy argumentowały, że nie wydają decyzji administracyjnej. NSA uznał jednak, że mamy tu do czynienia z decyzją administracyjną, gdyż dochodzi do władczego i jednostronnego decydowania o przyjęciu lub odrzuceniu wniosku.

...resort sobie

Beneficjent pomocy musi mieć prawo kontroli legalności działania organu decydującego o przyznaniu funduszy - w postaci odwołania do sądu. W przeciwnym razie zostaje pozbawiony konstytucyjnego prawa do sądu - argumentuje NSA.

- Według mnie, droga sądowa jest obecnie, co do zasady, zamknięta - orzecznictwo nie jest jednak w tej mierze jednolite - mówi Tomasz Nowakowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego.

Dlatego zasadne jest uregulowanie tej kwestii wprost w nowej ustawie. Zdaniem ministra, tryb kontroli realizowany w drodze protestów będzie lepszy, tym bardziej że nowe regulacje ograniczają możliwość ingerowania urzędników w postępowanie konkursowe.

Sąd zastąpi Komisja

W świetle ustawy, podmioty których projekty nie otrzymają dofinansowania, mogą złożyć pisemny protest. W razie negatywnego rozpatrzenia można złożyć wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy. Najwyższą instancją będzie minister rozwoju regionalnego. Realizacja wsparcia będzie kontrolowana przez Komitet Monitorujący, którego członków powoła wojewoda albo minister rozwoju regionalnego. Cały system kontroli odbywa się więc wyłącznie w granicach urzędowych, a nie sądowych.

- Przypomina to sytuację, w której kiedyś ustawowo wyłączono odwołania w sprawach dotyczących odzyskiwania mienia, w stosunkach państwo - Kościół rozstrzygała wyłącznie specjalnie powołana komisja - mówi prof. Genowefa Grabowska - konstytucjonalistka z Uniwersytetu Śląskiego.

- W efekcie nasz Uniwersytet stracił jeden z budynków i nie było możliwości odwołania się od tej decyzji.

Zdaniem Artura Bartoszewicza, odwołanie do sądu powinno obejmować przynajmniej takie sytuacje, gdy umowa regulująca korzystanie z funduszy strukturalnych jest nieprawidłowo wykonywana.

Nie będzie skarg

Co gorsza, nie będzie również możliwości złożenia skargi na urzędnika decydującego o przyznawaniu funduszy do urzędu wyższego stopnia. Jeśli Sejm przyjmie senackie poprawki, ustawa wyłączy nie tylko odwołania sądowe, ale również stosowanie (w całości!) kodeksu postępowania administracyjnego.

W pierwotnej wersji k.p.a. miał nie być stosowany, jednak z wyjątkiem niektórych przepisów, dotyczących m.in. doręczeń i terminów, ale również składania skarg i wniosków. Po przyjęciu senackich poprawek nie będzie stosowany w żadnym zakresie, w tym również w kwestii składania skarg.

Reklama

Ewa Usowicz

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: odwołania | fundusze unijne | fundusze | urzędnik | NSA | minister | NAD | ostatnie słowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »