Gazprom przejmie stacje w Polsce
Gazprom jest zainteresowany nabyciem stacji paliw w Polsce. Rosyjskiemu koncernowi gazowemu zaoferowano nabycie 334 stacji paliw w Polsce w ramach joint venture z British Petroleum (BP) - podaje RBD Daily.
Anonimowe źródło w Gazpromie potwierdziło, że rozmowy w tej sprawie są w toku. Zanim doszłoby do transakcji, Gazprom chciałby ocenić, jakie są szanse na dostawy ropy przez rosyjski koncern do tych stacji. Analitycy oceniają wartość możliwej transakcji na 300-600 mln USD.
Zdaniem analityków to początek walki o Polski rynek, być może również walki cenowej. Dla kierowców nie jest dobrze że z rynku znikają takie marki jak Esso czy ewentualnie BP
Wcześniej wiceprezes Łukoilu Leonid Fiedun dla"Financial Times", deklarował, że rosyjski gigant zarezerwował 9 mld dolarów na kupno aktywów w sferze down stream (przerób, transport i zbyt) w Europie. Koncern jest zainteresowany polskimi PKN Orlen i Grupą Lotos, a także austriackim OMV i węgierskim MOL.
Przypomnijmy, że inny koncern rosyjski Łukoil jest już obecny w Polsce. ( 110 stacji z planami na zakup do 200 -300 ). Należą do niego stacje JET. Ich wejście na rynek budziło wiele protestów. Właściciele prywatnych stacji i koncernów rodzimych zarzucali stosowanie im dumpingu cenowego. Rosjanie jednak zaprzeczali jakoby zaniżali swoje ceny na stacjach. - Nie stosujemy nadzwyczajnych obniżek cen. Kontynuujemy politykę stosowaną wcześniej na stacjach JET - mówili przedstawiciele Łukoilu.
Realnie analitycy rynku paliw wskazują że koncerny rosyjskie na rynkach zewnętrznych współpracują ze sobą. Gazprom pod nowym szyldem będzie musiał do siebie przekonać klientów
i tu z pewnością zaproponuje tańsze paliwo.