Giertych stawia warunek euro
Szef LPR, Roman Giertych, nie zmienia zdania: poprze każdego kandydata na prezesa NBP, pod warunkiem, że ten będzie nastawiony negatywnie wobec wprowadzenia w Polsce wspólnej waluty.
- Kandydat, który wypowie się za szybkim wejściem Polski do strefy, naszego poparcia nie uzyska - dodał Giertych.
Przypomniał, że Polska nie zobowiązała się do terminu wejścia do strefy (przystępując do UE Polska zobowiązała się do przyjęcia euro, ale wtedy gdy będzie do tego gotowa) oraz, że "polska konstytucja nakłada na rząd, na parlament obowiązek realizacji zapisów konstytucji mówiących o NBP i o złotym".
- Gdyby kandydat miał takie opinie, to oczywiste jest, że porozumienia nie będzie, ale sądzę, że porozumienie będzie, że pan prezydent przedstawi takiego kandydata, który w tej sprawie będzie miał jednoznaczne stanowisko broniące suwerenności polskiej monety - podkreślił wicepremier.
- Wydaje mi się i to jest bardzo istotne, że sprawa prezesa NBP jest istotą porozumienia dotyczącego obecnej koalicji rządowej. Trudno sobie wyobrazić wspólny program realizowany przez rząd w sytuacji, gdy prezes NBP nie będzie miał poparcia części partii koalicyjnych. Z tego wynikają określone konsekwencje - uważa Giertych.