Gigant wyszedł z bagna o własnych siłach

Gigant motoryzacyjny z USA - Ford - ogłosił wyniki III kwartału. Zysk przed opodatkowaniem wyniósł 1,1 mld USD, przychód 30,9 mld USD. To pierwszy kwartalny zarobek od początku 2008 r. Jest efektem poprawy sytuacji w branży i drastycznego cięcia kosztów (w sumie w kwartale 1 mld USD, rok do roku o 4,6 mld USD). Rok temu o tej porze firma traciła 161 mln USD.

Władze spółki ze stanu Michigan szacują tegoroczny zarobek na 4 mld USD. Przedsiębiorstwo wyjdzie trwale na plus w 2011 roku. Zyskiem jest też w tym przypadku ogromny wzrost efektywności pracy i zdecydowanie mniejsze koszty wytwarzania gotowego produktu. Już teraz Ford powiększył udziały w rynku w USA (do 15,8 proc., rok wcześniej - 14,8 proc.) i Europie, w Chinach skok sprzedaży był aż 63-procentowy.

W firmie realizowany jest program restrukturyzacji "One Ford". Dzieje się to własnymi siłami - nie sięgnięto po pomoc rządową (uczyniły tak General Motors oraz Chrysler). Zwolniono jednak dziesiątki tysięcy ludzi i zamknięto nierentowne zakłady. Sprzedano europejskie ekskluzywne filie Jaguar i Aston Martin, może stanie się to samo z Volvo - w kolejce ustawiło się konsorcjum z liderem - chińską firmą Zhejiang Geely. W sierpniu spółka wypuściła nowe akcje i zebrała 1 mld USD, w III kwartale sprzedała obligacje za 565 mld USD.

Reklama

Reakcją inwestorów na dobre dane był ponad 7-proc. wzrost cen akcji Forda na parkiecie NYSE.

Krzysztof Mrówka

Czytaj również:

GM sprzedał Hummera Chińczykom

Delphi pozbywa się fabryk w Polsce

Chcesz pracować - jedź 900 kilometrów

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ford | dolar | USA | gigant | bagna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »