Gigantyczny przemyt do Dubaju. Złoto warte setki milionów dolarów
Rząd Zimbabwe przemyca złoto warte setki milionów dolarów, omijając zachodnie sankcje nałożone na ten kraj w związku z łamaniem praw człowieka - ujawnia stacja Al-Dżazira. Przemyt służy m.in. szeroko zakrojonej operacji prania pieniędzy w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Opisywane w czteroczęściowym dokumencie zatytułowanym "Mafia złota" operacje przeprowadzane są przez spółkę zależną banku centralnego Zimbabwe, Fidelity Gold Refinery, a w niektórych przypadkach bezpośrednio przez wyższych urzędników państwowych i krewnych prezydenta kraju Emmersona Mnangagwy.
Złoto, najważniejszy towar eksportowy Zimbabwe, jest sposobem na zarabianie przez rząd tego kraju dolarów amerykańskich w sytuacji, kiedy lokalna waluta nie ma żadnej wartości w handlu międzynarodowym po utrzymującej się przez wiele lat hiperinflacji.
Mimo że handel złotem nie jest objęty sankcjami, to dodatkowe sankcje nałożone na urzędników Zimbabwe ograniczają możliwości rządu przeprowadzania bezpośrednich transakcji w międzynarodowym systemie finansowym, zwłaszcza w dolarach.
Osoby zajmujące się praniem pieniędzy na całym świecie dysponują niezgłoszoną gotówką, którą chcą zamienić na legalne pieniądze. Przemytnicy złota oferują sposób na obejście tych problemów.
Przemytnicy, których nie dotyczą sankcje, przewożą złoto z Zimbabwe do Dubaju, gdzie jest ono następnie sprzedawane za "czystą" gotówkę. Te pieniądze są przelewane na konta bankowe osób zajmujących się praniem pieniędzy, które przekazują z kolei swoje dolary rządowi Zimbabwe za pośrednictwem przemytników.
"Wysyłanie pieniędzy za granicę, pranie ich, a następnie wysyłanie z powrotem to bardzo powszechna technika prania pieniędzy. To, czego nie widziałem, to użycie w tym złota" - powiedział Al-Dżazirze ekspert ds. prania pieniędzy Paul Holden.
Wysłannik prezydenta i ambasador w misji specjalnej w Europie i obu Amerykach od marca 2021 r., Uebert Angel, został potajemnie sfilmowany, kiedy przechwalał się, że dzięki immunitetowi dyplomatycznemu może z łatwością przemieścić 1,2 mld dolarów (5,15 mld złotych).
Angel jest także samozwańczym prorokiem w Kościele Dobrej Nowiny. Twierdzi, że potrafi leczyć chorych oraz przewidywać wyniki wyborów i meczów piłki nożnej.
Podający się za kryminalistów dziennikarze mieli za pośrednictwem Angela przesłać ponad miliard dolarów nielegalnej gotówki do Zimbabwe, z czego część miała być użyta do zakupu lokalnego złota. Miało ono być następnie przetransportowane do Dubaju i sprzedane tam za legalne pieniądze.
Inne osoby sfilmowane lub wymienione w dokumencie jako należące do kręgów przemytniczych to m.in. prezeska federacji górników Zimbabwe Henrietta Rushwaya, uważana za siostrzenicę prezydenta Zimbabwe Emmersona Mnangagwy, oraz Kamlesh Pattni, związany z partią rządzącą biznesmen wcześniej zamieszany w skandal związany z przemytem złota w Kenii.
Szacuje się, że nielegalny handel złotem od dawna kosztuje Zimbabwe około 100 mln dolarów miesięcznie (429 mln złotych) - podaje Al-Dżazira.
"Kiedy dorastaliśmy, mówiono nam, jak kolonialny reżim od (czasów) Cecila Johna Rhodesa do Iana Smitha plądrował zasoby naszego kraju i wysyłał je do Wielkiej Brytanii. Teraz jesteśmy świadkami tego samego procesu, z tą różnicą, że robią to wybrani przez nas czarni przywódcy" - powiedział portalowi Angirayi Moyowatidhi, 45-letni sprzedawca uliczny w Harare.
Portal podkreśla też, że gospodarka Zimbabwe chwieje się po latach złego zarządzania, które spowodowało wysoką inflację i bezrobocie. Według danych Banku Światowego połowa z 16 milionów mieszkańców tego kraju żyje w skrajnym ubóstwie, czyli za 30 dolarów lub mniej miesięcznie.