Gminy będą wypłacać odszkodowanie za usunięcie reklamy. Jest jeden haczyk
Zgodnie z przygotowaną przez Senat nowelizacją ustawy gminy będą zmuszone do wypłacania reklamodawcom odszkodowań za usunięcie bilbordów. Warunkiem jest posiadanie aktu własności nieruchomości, na której znalazła się reklama.
W 2015 roku uchwalona została tzw. ustawa krajobrazowa, która miała pomóc gminom w organizacji przestrzeni miejskiej “zaśmiecanej" przez reklamy i bilbordy. W 2023 roku wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego uznano część zapisów z ustawy za niekonstytucyjne. Wątpliwości wzbudzał przede wszystkim brak podstaw do dochodzenia odszkodowania przez podmioty, które zostały zobowiązane do usunięcia reklam. Trybunał zwrócił uwagę na konieczność zapewnienia właściwego “mechanizmu kompensacyjnego".
Senat przygotował projekt nowelizacji ustawy, która dostosowuje obecne przepisy do wyroku Trybunału. W projekcie pojawił się m.in. zapis o możliwości dochodzenia odszkodowania od gminy w przypadku, gdy wymusi ona na reklamodawcy usunięcie nośnika.
- Jeżeli w związku z podjęciem uchwały krajobrazowej korzystanie z nieruchomości lub jej części w dotychczasowy sposób lub zgodnie z dotychczasowym przeznaczeniem stanie się niemożliwe lub istotnie ograniczone, właściciel albo użytkownik wieczysty nieruchomości będzie mógł żądać od gminy odszkodowania za poniesioną rzeczywistą szkodę - czytamy w projekcie.
Jak pisze Portal Samorządowy, warunkiem uzyskania odszkodowania jest posiadanie zgody na budowę konstrukcji reklamowej. Odszkodowanie nie będzie przyznawane podmiotom, które dopuściły się samowoli budowlanej.
Projekt przygotowany przez Senat już teraz wzbudza wątpliwości. Według prezydenta Płocka, Andrzeja Nowakowskiego, “projekt uchwały przewiduje możliwość dochodzenia odszkodowania przez właścicieli lub użytkowników wieczystych nieruchomości. Natomiast warto zwrócić uwagę, że nie zawsze to właściciel lub użytkownik wieczysty usytuował nośnik reklamowy".
Zdaniem prezydenta Płocka problemem jest samo pozwolenie na budowę, które często wydawane jest na przedsiębiorcę zajmującego się reklamą zewnętrzną, a nie na właściciela nieruchomości. W związku z tym koszt usunięcia reklamy ponosi zwykle dzierżawca.
"Sam zaś właściciel nieruchomości, na skutek zapewne wypowiedzenia zawartej umowy dzierżawy/najmu przez właściciela nośnika reklamowego straci dochód z tytułu wynajmowania/dzierżawy nieruchomości" - zauważa Andrzej Nowakowski, cytowany przez Portal Samorządowy.