Masz działkę i chcesz na niej zbudować dom? Wchodzą w życie ważne zmiany

Dwa tygodnie od opublikowania w Dzienniku Ustaw, czyli od 7 maja wchodzi w życie nowelizacja wydłużająca reformę systemu planowania przestrzennego. Dzięki temu gminy mają pół roku więcej na uchwalenie planów ogólnych, czyli do połowy 2026 roku. To ważne także dla właścicieli gruntów, którzy chcą na nich budować. Jednocześnie, decyzje WZ wydawane po 1 stycznia 2026 r. będą miały charakter terminowy - maksymalnie 5-letni. Obecnie są one wydawane bezterminowo.

Głównym celem nowelizacji ustawy jest wydłużenie terminu obowiązywania dotychczasowych studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin, przesuwając ten termin z 31 grudnia 2025 r. na 30 czerwca 2026 r. Tu duża reforma i już od dawna płynęły sygnały, że dano na nią zbyt mało czasu. 

Zgodnie z nowelizacją, studia uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin zachowują moc do dnia wejścia życie planu ogólnego w danej gminie, jednak nie dłużej niż do dnia 30 czerwca 2026. Tym samym będą obowiązywać 6 miesięcy dłużej niż przewidywały to rozwiązania zawarte pierwotnie w ustawie z 7 lipca 2023.

Reklama

Konsekwencją wydłużenia terminu, w jakim gmina ma obowiązek przyjąć na swoim terenie plan ogólny, jest zmiana powiązanych z planami ogólnymi gmin terminów wejścia w życie przepisów dotyczących reformy systemu planowania przestrzennego, w tym okres obowiązywania związanych z tą reformą przepisów przejściowych, w zakresie m.in. obowiązku opracowania strategii rozwoju gminy, uruchomienia Rejestru Urbanistycznego i udostępniania w nim danych przestrzennych, obowiązku tworzenia danych przestrzennych dla miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego w rozszerzonym zakresie oraz zasad wydawania decyzji o warunkach zabudowy i decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego.

Zmiana dla gmin, ale ważna też dla Kowalskiego

Bez nowelizacji, już od 1 stycznia 2026 r. bez planu ogólnego w gminie nie byłoby możliwe uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy (tzw. WZ-ki) ani uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (plan miejscowy lub MPZP).

Nowelizacja daje dodatkowe sześć miesięcy na uzyskanie "wuzetek" na starych zasadach. To w praktyce również więcej czasu na to, by zapewnić możliwość zabudowy nieruchomości. Zmiana ma realne konsekwencje dla właścicieli gruntów.

Jednocześnie obecnie obowiązująca ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, zgodnie z wprowadzoną reformą systemu planowania, ogranicza obowiązywanie decyzji o warunkach zabudowy. Będą one obowiązywały przez okres 5 lat. Nowelizacja z 4 kwietnia 2025 r. nie wprowadziła zmiany wydłużającej okres na wydawanie bezterminowej decyzji o warunkach zabudowy czyli od 1 stycznia 2026 r. gminy mają obowiązek wydawać terminowe decyzje o warunkach zabudowy, ważne przez pięć lat. Zgodnie z art. 64c ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym decyzje o warunkach zabudowy będą wygasały po upływie 5 lat od dnia, kiedy stały się prawomocne. Przepis ten wejdzie w życie z dniem 1 stycznia 2026 r.

Od stycznia 2026 r. gminy mają obowiązek wydawać terminowe decyzje o warunkach zabudowy, czyli ważne przez pięć lat.

Oznacza to, że inwestorzy będą mieli ograniczony czas na realizację inwestycji zgodnie z uzyskanymi warunkami zabudowy. Będą musieli uzyskać ostateczne i prawomocne pozwolenie na budowę w terminie 5 lat od uzyskania decyzji o warunkach zabudowy. 

Jak podał kilka dni temu Business Insider, właściciele nieruchomości i inwestorzy zdecydowali się więc wykorzystać trwający okres przejściowy na uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy jeszcze na starych zasadach. Spowodowało to zasypanie urzędów lawiną wniosków o wydanie warunków zabudowy, co dodatkowo utrudniło prace nad przygotowaniem planów ogólnych.

- Wydłużenie terminu uchwalania planów ogólnych do 30 czerwca 2026 r. oznacza, że do tego dnia możliwe będzie uzyskanie WZ na terenach nieobjętych MPZP - i to niezależnie od istnienia planu ogólnego. Jednak decyzje, które nie uprawomocnią się do końca 2025 r., będą już ograniczone czasowo - maksymalnie do 5 lat. Pierwotna wersja projektu zakładała bezterminowość dla WZ uzyskanych do połowy 2026 r., ale w finalnym brzmieniu ustawy rozstrzygająca jest data 31 grudnia 2025 r. W praktyce oznacza to, że inwestorzy muszą liczyć się z ograniczonym czasem na realizację inwestycji zgodnie z decyzją WZ - w tym uzyskaniem pozwolenia na budowę - wyjaśniała w opinii publikowanej niedawno w BI, Agnieszka Środecka, adwokat w dziale obsługi inwestycji i zamówień publicznych DSK Kancelaria.

Q&A - najczęstsze pytania i odpowiedzi:

 1. Do kiedy można składać wnioski o WZ na dotychczasowych zasadach?

Do dnia 30 czerwca 2026 r., pod warunkiem że dla danego terenu nie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego (MPZP) i gmina nie przyjęła jeszcze planu ogólnego

2. Co oznacza uzyskanie WZ "na starych zasadach"?

Taka decyzja nie będzie uzależniona od istnienia planu ogólnego, czyli jego ustaleń w zakresie stref planistycznych, lokalnych standardów urbanistycznych czy obszarów uzupełnienia zabudowy. Wnioski w tym trybie można składać do 30 czerwca 2026 r., o ile w gminie nie obowiązuje plan ogólny.

3. Czy decyzja o warunkach zabudowy będzie miała charakter bezterminowy?

Tylko w przypadku, gdy stanie się prawomocna najpóźniej do 31 grudnia 2025 r. Po tym terminie każda nowa decyzja WZ będzie wydawana na czas określony - maksymalnie 5 lat.

4. Jak zabezpieczyć możliwość inwestowania?

W pierwszej kolejności należy sprawdzić, czy działka objęta jest MPZP.

Jeżeli tak:

  • sprawdź, jakie przeznaczenie wynika z planu,
  • monitoruj postępy prac nad planem ogólnym w gminie.

Jeżeli nie:

  • jak najszybciej złóż wniosek o WZ,
  • śledź, na jakim etapie jest plan ogólny i jakie rozwiązania w nim proponuje gmina.

5. Czy gmina może zawiesić moje postępowanie o WZ ze względu na plan ogólny?

Nie. Przepisy dopuszczają zawieszenie postępowania wyłącznie w związku z trwającą procedurą uchwalania MPZP (art. 62 ust. 1 ustawy). Sam fakt prac nad planem ogólnym nie uzasadnia zawieszenia.

6. Czy gminy zdążą z uchwaleniem planów ogólnych?

Przesunięcie terminu o pół roku zwiększa szanse, ale nie rozwiązuje problemu. Do tej pory prace rozpoczęło ok. 75 proc. gmin - reszta jeszcze nie przystąpiła do procedury. Brak specjalistów, wymogi uzgodnień i konsultacji społecznych mogą spowolnić proces i sprawić, że nawet nowy termin okaże się niewystarczający.

Źródło Q&A: DSK Kancelaria

krześ 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: grunty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »