Górnictwo: Ceny węgla szukają dna

Nie spełniły się ubiegłoroczne prognozy zatrzymania spadku światowych cen węgla. Jest źle, a dna nie widać. Główną siłą napędową sektora pozostają Chiny, na które w 2012 roku przypadała ponad połowa globalnej produkcji węgla - około 3,66 mld ton. Chiny zwiększyły w minionym roku wydobycie o około 200 mln ton, a jeśli do tego dołożyć większą produkcję także w Indiach, to widać, że wzrost produkcji węgla ma korzenie w Azji. Tam też, głównie za sprawą gospodarki chińskiej, koncentruje się popyt. Chiny to już ponad połowa globalnej konsumpcji węgla.

Podczas listopadowego szczytu klimatycznego ONZ, który odbywał się w Warszawie, Polska zbierała cięgi za równoległe zorganizowanie Szczytu Węgla i Klimatu. Polskie władze oskarżane były przez organizacje ekologiczne o to, że pod płaszczykiem konwencji klimatycznej w istocie promują gospodarkę węglową. Gospodarzem konferencji było Światowe Stowarzyszenie Węgla (World Coal Association - WCA)

- To nie jest usiłowanie odwrócenia uwagi od debaty klimatycznej. Chodzi nam o zmniejszenie biedy na świecie i efektów ocieplenia klimatu. Przemysł węglowy, co nie jest zauważane, obecnie daje 30 proc. energii na świecie. Nikt nie zamyka oczu na to, że trzeba chronić planetę i to wymaga działań od wszystkich. Fakty jednak podpowiadają, że kontynuacja wzrostu gospodarczego i zmniejszanie biedy będą wymagać także węgla - mówił Milton Catelin, prezes WCA.

Reklama

W 2012 roku globalna konsumpcja węgla, według BP Statistical Review, wzrosła o 2,5 proc. Znacznie poniżej średniej 10-letniej (4,4 proc.), ale nadal był to najszybszy wzrost wśród paliw kopalnych. I węgiel osiągnął najwyższy udział w globalnym zużyciu energii pierwotnej od 1970 roku - 29,9 proc. Udział ropy naftowej wyniósł 33,1 proc., gazu 23,9 proc., a odnawialnych źródeł energii 4,7 proc.

W minionym roku wydobycie węgla kamiennego na świecie wyniosło około 7,2 mld ton, a to oznaczało wzrost o około 240 mln ton. Znakomita większość produkcji przypadała na węgiel energetyczny - około 6,26 mld ton, a reszta, czyli około 940 mln ton, na węgiel koksujący. Wzrost wydobycia dotyczył obydwu rodzajów węgla, ale przede wszystkim węgla energetycznego, którego udział we wzroście produkcji wyniósł blisko 90 proc.

Główną siłą napędową sektora pozostają Chiny, na które w 2012 roku przypadała ponad połowa globalnej produkcji węgla - około 3,66 mld ton. Chiny zwiększyły w minionym roku wydobycie o około 200 mln ton, a jeśli do tego dołożyć większą produkcję także w Indiach, to widać, że wzrost produkcji węgla ma korzenie w Azji. Tam też, głównie za sprawą gospodarki chińskiej, koncentruje się popyt. Chiny to już ponad połowa globalnej konsumpcji węgla.

Eksperci wręcz do znudzenia podkreślają szczególną rolę Chin na rynku węgla, ale ma to swoje uzasadnienie. Już w 2009 roku Chiny stały się importerem węgla netto. W 2012 roku kupiły za granicą 235 mln ton, w tym 181 mln ton węgla energetycznego, a wyeksportowały ledwie 10 mln ton. Istnieją obawy, że za jakiś czas Chiny ograniczą import może nawet o 50 proc., co może zachwiać globalnym rynkiem. Wpływ na to mają plany zamknięcia w Chinach elektrowni węglowych o mocy poniżej 100 MW (łącznie ponad 20 GW) i rosnące inwestycje w odnawialne źródła energii.

Chiński syndrom

W globalnej produkcji węgla kamiennego i międzynarodowym handlu tym surowcem dominuje węgiel energetyczny. W 2012 roku wydobycie węgla kamiennego energetycznego wyniosło wspomniane około 6,26 mld ton, a handel węglem energetycznym transportowanym drogą morską osiągnął poziom 826 mln ton. Oznaczało to wzrost obrotów o 12 proc. Skala handlu zagranicznego w stosunku do produkcji węgla jest niewielka, ale ma zasadniczy wpływ na ceny na rynkach wewnętrznych, czego doświadcza także Polska.

Geograficznie rynek węgla dzielony jest na region Atlantyku, który obejmuje m.in. Europę, i region Pacyfiku, którego z kolei główną częścią jest Azja Południowo-Wschodnia. Popyt na węgiel importowany w regionie Atlantyku w ubiegłym roku wzrósł, ale niewiele, bo o 10 mln ton, i wyniósł około 226 mln ton. W rejonie Pacyfiku wzrost był znacznie większy. Wyniósł 79 mln ton, przede wszystkim za sprawą Chin oraz Indii, i aż 73 proc. całego handlu międzynarodowego węglem energetycznym przypadało na tamten region.

W regionie Atlantyku w ub.r. najwięcej sprzedały Kolumbia - 78 mln ton, Rosja - 54 mln ton i USA - 34 mln ton. Głównymi dostawcami węgla z importu w rejonie Pacyfiku były Indonezja - 293 mln ton i Australia - 166 mln ton.

W sytuacji ograniczonego popytu wywołanego spowolnieniem lub recesją gospodarczą w wielu krajach importerzy zyskali spore możliwości arbitrażu cenowego, co tworzyło ogromną presję na ceny. Ceny węgla energetycznego utrzymały się w trendzie spadkowym obserwowanym od końca 2011 roku. Przez pierwsze trzy kwartały 2013 roku, poza lutym, cały czas spadały. W portach ARA obniżyły się z niecałych 86 dol./tona w styczniu do poniżej 79 dol./tona we wrześniu. W rejonie Pacyfiku ceny były wyższe niż w rejonie Atlantyku i analitycy wskazują, że generalnie to Azja ustala obecnie ceny.

Po I półroczu 2013 eksperci wskazywali na stagnację zużycia węgla w Chinach. Zrzeszenie Niemieckich Importerów Węgla podało, że zużycie węgla energetycznego i koksowego w I półroczu 2013 r. wyniosło w Chinach 1,93 mld ton, co oznacza wzrost o jedynie 1 proc. w porównaniu z 2012 r. i 7,6- proc. spadek z porównywalnym okresem 2011 roku. Zrzeszenie spodziewa się w 2013 roku stagnacji w globalnym zużyciu energii pierwotnej, a tym samym w konsumpcji węgla. Ale nie odejścia od węgla.

- Wiele krajów rozwijających się ma duże rezerwy węgla kamiennego. Chcą je wykorzystać, żeby napędzić gospodarkę, ponieważ węgiel jest paliwem, na które je stać, które może dać energię elektryczną, której im brakuje - powiedział Godfrey Gomwe z Komitetu Energii i Klimatu WCA.

Prawie miliard

Światowa produkcja węgla koksowego powoli zbliża się do miliarda ton. W 2012 roku wzrosła o około 30 mln ton, osiągając wskazaną już wielkość 940 mln ton. Rosną też obroty międzynarodowe tym węglem. W 2012 roku światowe obroty węglem koksowym przewożonym drogą morską wyniosły 256 mln ton wobec 239 mln ton rok wcześniej.

O zapotrzebowaniu na węgiel koksowy decyduje popyt na koks, a pośrednio na stal. W 2012 roku produkcja stali surowej wzrosła o 1,2 proc. do 1,548 mld ton. Ten wzrost nastąpił przy większej produkcji w Chinach (3,1 proc.) oraz Ameryce Północnej (2,5 proc.), a przy spadku w Europie o 4,7 proc. i Ameryce Południowej o 3 proc. Natomiast produkcja surówki żelaza decydująca o zużyciu węgla koksowego spadła w ubiegłym roku o 23 mln t (do 1,06 mld t). Zrzeszenie Niemieckich Importerów Węgla podkreśla, że w 2012 roku tylko Chiny, USA, Korea Południowa i Turcja były w stanie zwiększyć produkcję stali, która w innych krajach spadła.

Na światowym rynku węgla koksowego od lat dominują ci sami gracze - Australia, USA i Kanada. W ubiegłym roku Australia wyeksportowała 144 mln ton węgla koksowego, a analitycy podkreślają, że wydobycie wraca tam do pełnych możliwości ograniczonych swego czasu przez powodzie w stanie Queensland. USA zbyły w 2012 roku za granicą 63 mln ton węgla koksowego, a Kanada około 30 mln ton. W 2012 roku ceny węgla koksowego spadały wskutek połączenia dwóch czynników - ocenianego jako słaby popytu na stal i dobrych warunków do produkcji węgla koksowego.

W III kwartale 2013 r. wskaźnik wykorzystania mocy produkcyjnych stali surowej na świecie utrzymywał się na poziomie 76-79 proc. W Europie produkcja stali w III kwartale 2013 r. w porównaniu do II kwartału 2012 roku spadła o 7 proc. W wyniku trwającego spowolnienia gospodarczego na rynkach węgla, koksu i stali notowano kolejne spadki cen. W III kwartale br. benchmarkowa World Steel Association w prognozie z października przewiduje, iż w 2013 roku globalne zużycie stali ponownie wzrośnie, o około 3,1 proc. w stosunku do 2012 roku, ale bardzo nierównomiernie.

Europa importuje

Unia Europejska w 2012 roku pozostawała pod presją kryzysu. Gospodarka strefy euro skurczyła się o 0,6 proc, a w całej Unii o 0,3 proc. Pomiędzy poszczególnymi krajami występowały jednak duże różnice. Na przykład Litwa zanotowała wzrost PKB o 5,6 proc., a Grecja spadek o 6,4 proc. W efekcie m.in. kryzysu konsumpcja energii w UE spadła w 2012 roku, ale wykorzystanie węgla wzrosło. Udział węgla w strukturze pierwotnych źródeł energii wzrósł z 16 proc. do 19 proc. Był to efekt wypierania z rynku gazu, który przegrywał z węglem, bo był drogi, a ceny węgla i CO2 kształtowały się na niskim poziomie.

Węgiel kamienny służy w Europie przede wszystkim do produkcji energii elektrycznej (71 proc. zużycia), w drugiej kolejności do produkcji koksu (16 proc.) oraz do ogrzewania (13 proc.). W 2012 roku wzrosło wykorzystanie węgla do produkcji energii elektrycznej i celów grzewczych, a spadło w przypadku produkcji koksu.

Mimo wzrostu popytu, produkcję węgla kamiennego w UE w 2012 roku cechowała stagnacja. Wydobycie nawet lekko się zmniejszyło. Wyniosło 128 mln ton wobec 130 mln ton rok wcześniej. Największym producentem była Polska - 78 mln ton, a drugie i trzecie miejsce zajęły odpowiednio Wielka Brytania (17 mln ton) i Niemcy (12 mln ton). W ocenie Zrzeszenia Niemieckich Importerów Węgla, w przyszłości należy się spodziewać ograniczenia produkcji w Niemczech, Hiszpanii i Polsce, a może także w Wielkiej Brytanii.

Kliknij i pobierz darmowy program PIT 2013

Brak węgla z europejskich kopalń uzupełniany jest od lat importem. W ubiegłym roku kraje członkowskie UE sprowadziły 212 mln ton węgla kamiennego (198 mln ton w 2011 r.). Spadek sprzedaży Polski i Rosji był kompensowany większymi dostawami z USA i Kolumbii. Największymi importerami węgla kamiennego w UE w 2012 roku były Wielka Brytania i Niemcy, które sprowadziły go niemal tyle samo, ale w różnych asortymentach.

Ireneusz Chojnacki, Nowy Przemysł

Więcej informacji w portalu "Wirtualny Nowy Przemysł"

Dowiedz się więcej na temat: Szukają | ceny prądu | węgiel | górnictwo | ceny węgla
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »