Gruzja rezygnuje z rosyjskiego gazu
Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili oświadczył w piątek, że "za półtora-dwa miesiące" dostawy gazu rosyjskiego zostaną zastąpione "prawie w 100 proc." gazem importowanym z Azerbejdżanu.
- Zreorientowaliśmy naszą gospodarkę w kierunku takich państw jak Azerbejdżan, w kierunku gazu z Morza Kaspijskiego, nawet już na styczeń (...) Już dostajemy gaz z Azerbejdżanu. W ciągu półtora- dwóch miesięcy zastąpimy gaz rosyjski gazem azerbejdżańskim prawie w 100 proc. - oświadczył Saakaszwili w wywiadzie dla telewizji France 24.
Rosyjski monopolista gazowy Gazprom tydzień temu podpisał z Gruzją umowy na dostawy 1,1 mld metrów sześciennych gazu w 2007 roku po cenie ponaddwukrotnie wyższej niż dotychczas, czyli 235 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Do tej pory Gruzja płaciła za gaz 110 dolarów za 1000 metrów sześciennych.
Według prezydenta Saakaszwilego, nowa cena "jest ceną polityczną" i "nie ma nic wspólnego z wymogami gospodarki".
Premier Gruzji Zurab Nogaideli powiedział w ubiegłym tygodniu, że "głównym dostawcą gazu ziemnego dla Gruzji będzie w 2007 roku Azerbejdżan". "Dostawy gazu od innych dostawców, w tym Rosji, będą kontynuowane" - dodał.