Z danych GUS wynika, że w październiku żaden z komponentów inflacji nie działał w kierunku jej obniżenia
"W październiku w porównaniu z poprzednim miesiącem największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały wyższe ceny w zakresie żywności (o 2,9 proc.), mieszkania (o 1,4 proc.), transportu (o 3,1 proc.) oraz odzieży i obuwia (o 3,2 proc.), które podwyższyły wskaźnik odpowiednio o 0,70 pkt. proc., 0,38 pkt. proc., 0,30 pkt. proc. i 0,13 pkt. proc." - poinformował GUS.Z danych GUS wynika, że w październiku żaden z komponentów inflacji nie działał w kierunku jej obniżenia.
Przypomnijmy: opublikowany niedawno tzw. szybki szacunek inflacji konsumenckiej CPI (odczyt flash) sięgnął w odczycie za październik rekordowego poziomu 17,9 proc. Takich wzrostów cen nie widzieliśmy w Polsce od ćwierćwiecza.
Analitycy nie spodziewali się znaczącej rewizji szybkiego odczytu w dzisiejszej (poniedziałek, 15.11.2022) pełnej publikacji GUS. Dla ekspertów dzisiejsza publikacja jest niezwykle istotna - GUS przekazuje więcej danych pozwalających określać przyczyny wzrostu cen i prognozować inflację na przyszłe miesiące i kwartały.
- Szczegółowe dane inflacyjne pozwolą przyjrzeć się dokładniej przyczynom wzrostu inflacji bazowej z 10,7 proc. r/r we wrześniu do 11,1-11,2 proc. w październiku. Nie zakładamy rewizji ogólnego wskaźnika (17,9 proc. r/r), chociaż przy obecnej dynamice procesów inflacyjnych odczyty flash są często modyfikowane - zwracali uwagę w porannym wtorkowym komentarzu analitycy PKO BP (jeszcze przed publikacją dzisiejszych danych GUS).
Wykres. Zmiany cen towarów i usług konsumpcyjnych w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego (w %). źródło: GUS:

Inflacyjne prognozy KE i NBP
Komisja Europejska w ubiegłym tygodniu podwyższyła prognozy dla inflacji w Polsce; KE szacuje, że inflacja w Polsce w 2022 r. wyniesie 13,3 proc. (w lipcu prognozowała 12,2 proc.), a w 2023 r. 13,8 proc. (w lipcu prognozowała 9 proc.).
Zdaniem KE, inflacja w Polsce ma ustabilizować się w 2024 roku, spadając do 4,9 proc.
Swoją projekcję inflacji opublikował także Narodowy Bank Polski. Zdaniem ekspertów NBP, inflacja CPI (konsumencka) w Polsce w 2023 r. sięgnie 13,1 proc. i dopiero w 2025 r. zbliży się do celu inflacyjnego NBP, a raczej do jego górnego dopuszczalnego odchylenia, tj. 3,5 proc.
***
"W przyszłym roku inflacja będzie inna" - komentarz Polskiego Instytutu Ekonomicznego do danych GUS o inflacji:
Paliwa i żywność podniosły inflację w październiku. W kolejnych miesiącach CPI będzie na podobnym poziomie. Obserwujemy powolne hamowanie cen żywności. Zagrożeniem jest dalszy wzrost cen paliw. W przyszłym roku za inflację będą odpowiadać ceny usług.
GUS potwierdził wzrost inflacji do 17,9 proc.. Przyśpieszenie inflacji to efekt podwyżek cen paliw i żywności. Wzrost cen żywności, paliw i energii odpowiada za ok. 65 proc. inflacji. Znaczący wzrost cen dotyczy jednak większości towarów i usług - ponad połowa drożeje w dwucyfrowym tempie.
Inflacja zostanie na podobnych poziomach do końca roku. Obserwujemy powolne hamowanie cen żywności na światowych rynkach - wzrost cen według indeksu FAO spowolnił z rekordowych 47 do 27 proc. po skorygowaniu o kurs waluty, a w kolejnych miesiącach czekają nas dalsze spadki. W takich warunkach również ceny w Polsce przestaną rosnąć. Efekt ten zobaczymy na sklepowych półkach pod koniec I kwartału przyszłego roku.
Zagrożeniem dla inflacji jest wzrost ropy naftowej i paliw. W ciągu roku strategiczna rezerwa ropy w USA spadła z 609 do 396 mln baryłek - to najniższe zapasy od 1984 roku. Obecne konsensusy prognoz wskazują na niewielki spadek cen paliw. Ograniczenie produkcji surowca przez kraje OPEC oraz niedobory mocy w europejskich rafineriach oznaczają ryzyko ruchu w przeciwną stronę.
Szczyt inflacji wypadnie w lutym. Najnowsza projekcja NBP wskazuje na wzrost inflacji do 19,6%. Następnie wzrost cen zacznie hamować. Zmieni się także struktura inflacji. Coraz mniejsze znaczenie będą odgrywać wzrosty cen żywności oraz energii - rosnąć będą przede wszystkim ceny usług oraz części towarów przemysłowych. Analitycy NBP prognozują, że inflacja znajdzie się w celu banku dopiero w 2025 roku. (źródło: PIE)
***