GUS podał dane o produkcji przemysłowej
Produkcja przemysłowa w październiku spadła o 1,2 proc. w ujęciu rocznym, po spadku o 1,3 proc. we wrześniu 2009 roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 1,9 proc. - poinformował Główny Urząd Statystyczny.
Produkcja przemysłowa wyrównana sezonowo wzrosła we X 2009 rok do roku o 0,6 proc., a w ujęciu miesięcznym wzrosła o 0,6 proc. Ekonomiści ankietowani przez PAP prognozowali, że produkcja przemysłowa w październiku 2009 roku, w ujęciu dwunastomiesięcznym, spadła o 1,5 proc., natomiast w porównaniu z wrześniem 2009 roku wzrosła o 0,5 proc.
Poniżej wyniki produkcji przemysłowej w październiku 2009 i we wrześniu 2009 roku:
X 2009 IX 2009 X 2008 IX 2009 IX 2008 VIII 2009 ogółem -1,2 1,9 -1,3 15,0 górnictwo i kopalnictwo -11,1 3,7 -10,2 18,4 przetwórstwo przemysłowe -1,1 1,1 -1,0 15,6 wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz i wodę 1,9 18,3 -0,7 7,2* dostawa wody; gosp. ściekami i odpadami, rekultywacja 0,6 3,9 5,8* 7,9* produkcja budowlana 2,7 7,6 5,7 6,1
Ceny produkcji przemysłowej w październiku 2009 roku wzrosły o 2,0 proc. w stosunku do października 2008 roku, a w ujęciu miesięcznym ceny produkcji wzrosły o 0,3 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny.
KOMENTARZ
Złoty nie reaguje na niezłe dane o produkcji
Według danych GUS produkcja przemysłowa w październiku wzrosła o 1,9 proc. w relacji do września oraz obniżyła się o 1,2 proc. w relacji do października ubiegłego roku, tj. mniej niż oczekiwał rynek (-2,7 proc.) i dokładnie tyle, ile wynosiła nasza prognoza. Dane o produkcji potwierdzają stopniowy wzrost popytu na produkcję oraz być może również odbudowywanie zapasów przez firmy. Co więcej, najprawdopodobniej w ostatnich dwóch miesiącach roku produkcja prawdopodobnie okaże się wyraźnie większa niż w analogicznym okresie minionego roku. W grudniu roczna dynamika produkcji może przekroczyć 7 proc. Słabsza okazała się natomiast produkcja budowlano-montażowa. Tu mamy co prawda wzrost w skali roku o 2,7 proc., jednak jest to wyraźnie mniej niż w ostatnich trzech miesiącach (średnio 9,1 proc.). Częściowo można tłumaczyć to załamaniem pogody w październiku. Wyższy okazał się wzrost cen products - 2 proc. w skali roku wobec konsensusu 1,7 proc. i naszej prognozy 1,6 proc. Oznacza to, że efekt dezinflacyjny wynikający z umocnienia złotego i słabszego popytu w ostatnich miesiącach powoli się wyczerpuje.
Dane są pozytywne dla polskiej waluty, jednak tak jak sugerowaliśmy w porannym komentarzu, wobec negatywnego sentymentu na rynkach walut wschodzących, spowodowanego pogorszeniem koniunktury na głównych rynkach (umocnienie dolara, spadki indeksów giełdowych) nie nastąpiła wyraźnie zauważalna reakcja. Dane te mogą jednak pomóc złotemu, gdy na globalne rynki powróci optymizm. O godzinie 14.22 za euro trzeba było zapłacić 4,1355 złotego.
Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.