GUS: W styczniu nastroje konsumenckie pogorszyły się

Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK), syntetycznie opisujący obecne tendencje konsumpcji indywidualnej, spadł w styczniu (w porównaniu do grudnia) o 4,6 pkt. proc. osiągając poziom minus 22,6 pkt. proc. - podał w piątek GUS.

 Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK), syntetycznie opisujący obecne tendencje konsumpcji indywidualnej, spadł w styczniu (w porównaniu do grudnia) o 4,6 pkt. proc. osiągając poziom minus 22,6 pkt. proc. - podał w piątek GUS.

Wskaźnik ten był niższy niż przed rokiem o 4,2 pkt. proc.

Wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej (WWUK), syntetycznie opisujący oczekiwane w najbliższych miesiącach tendencje konsumpcji indywidualnej, spadł o 4,0 pkt. proc. w stosunku do grudnia 2010 r. i ukształtował na poziomie minus 30,0 pkt. proc. Również wartość tego wskaźnika była niższa niż przed rokiem o 2,8 pkt. proc.

"Spadek wskaźników koniunktury konsumenckiej był wynikiem pogorszenia prawie wszystkich badanych czynników determinujących nastroje konsumentów. W styczniu br. konsumenci znacznie bardziej niekorzystnie niż w grudniu 2010 r. oceniali oczekiwane zmiany w sytuacji ekonomicznej kraju (w następnych 12 miesiącach) oraz dokonywanie ważnych zakupów dla gospodarstw domowych (spadki wskaźników odpowiednio o 10 i 9,3 pkt. proc.). Nieznacznie poprawiły się oceny zaistniałych zmian (w ostatnich 12 miesiącach) w sytuacji finansowej gospodarstw domowych (wzrost o 0,3 pkt. proc.). Pozostałe wskaźniki spadły w zakresie od 0,8 pkt. proc. w przypadku zmiany oczekiwanego poziomu bezrobocia do 3,5 pkt. proc. w przypadku oczekiwanych możliwości oszczędzania" - napisano w komentarzu.

Reklama

- - - - -

GUS: W IV kwartale zanotowano pogorszenie nastrojów konsumenckich

W IV kwartale 2010 r. zanotowano pogorszenie nastrojów konsumenckich - podał w piątek w komunikacie GUS.Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK), syntetycznie opisujący bieżące tendencje konsumpcji indywidualnej, ukształtował się w IV kwartale 2010 r. na poziomie -19,1 pkt proc. i był niższy o 3,0 pkt proc. niż w poprzednim kwartale i jednocześnie osiągnął wartość podobną do wyniku z IV kwartału 2009 r.

Wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej (WWUK), syntetycznie opisujący tendencje konsumpcji indywidualnej oczekiwanej w najbliższych miesiącach, w IV kwartale 2010 r. zmniejszył się o 4,9 pkt proc. w stosunku do poprzedniego kwartału osiągając poziom -26,6 pkt proc., ale był wyższy o 1,5 pkt proc. niż w IV kwartale 2009 r.

"Zaobserwowane w IV kwartale 2010 r. pogorszenie nastrojów konsumenckich było wynikiem spadku wszystkich badanych wskaźników z wyjątkiem dokonywania ważnych zakupów (wzrost o 2,2 pkt proc.)"- napisano w komentarzu.

Najgłębszy spadek w stosunku do poprzedniego kwartału odnotowano w przypadku: zmiany poziomu bezrobocia (o 6,9 pkt proc.) i oczekiwanych zmian sytuacji ekonomicznej kraju (o 6,4 pkt proc.) w najbliższych 12 miesiącach oraz osiągniętych zmian w sytuacji ekonomicznej kraju (o 5,3 pkt proc.), które miały miejsce w ostatnich 12 miesiącach."Pozostałe wskaźniki zmniejszyły się w mniejszym zakresie: od 0,9 pkt proc. w przypadku ocen zaistniałych zmian w sytuacji finansowej gospodarstw domowych (w ostatnich 12 miesiącach) do 4,2 pkt proc. w przypadku oczekiwanych zmian w sytuacji finansowej gospodarstw domowych" - napisano.

W 2010 roku PKB wzrósł o 3,8 proc., wobec 1,7 proc. w 2009 roku - podał GUS. "W ubiegłym roku wzrost gospodarczy ciągnęła konsumpcja indywidualna i odbudowa zapasów przez przedsiębiorstwa" - mówi dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.

"Konsumpcja indywidualna mocno przyspieszyła w czwartym kwartale 2010 roku. Gospodarstwa domowe robiły duże zakupy obawiając się, w wyniku podwyżki VAT, wzrostu cen towarów od 1 stycznia 2011. Konsumpcji sprzyjała też stabilizacja sytuacji na rynku pracy - wzrost zatrudnienia i wynagrodzeń w firmach. Gospodarstwa domowe uznały, że pozwala to na odreagowanie kryzysu gospodarczego.

Do wzrostu PKB przyczyniły się również rosnące zapasy przedsiębiorstw. W pierwszej połowie 2010 roku firmy odbudowywały zapasy po ich istotnym ograniczaniu w 2009 r. a w drugiej połowie zwiększały je, aby ich poziom mógł odpowiadać rosnącemu popytowi.

W ubiegłem roku zawiodły inwestycje prywatne, których wartość - drugi rok z rzędu spadała. Nie pomógł wzrost inwestycji finansowanych ze środków publicznych - rok 2010 zamknął się ujemnym wkładem inwestycji we wzrost PKB. Jest jednak szansa, że w tym roku inwestycje prywatne wreszcie ruszą, bo poziom wykorzystania mocy wytwórczych w firmach jest bardzo wysoki, a rosnący popyt będzie wymagał zwiększania produkcji. Mówią o tym zresztą same przedsiębiorstwa, że dłużej z inwestycjami nie mogą czekać, bo w efekcie będą tracić szanse na utrzymanie udziału w rosnącym rynku lub na wzrost tego udziału.

Przemysł w 2010 roku przeżywał boom. Wartość dodana brutto, po spadku w 2009 roku, wzrosła o ponad 9 proc. Przedsiębiorstwa przemysłowe produkowały bowiem na rynek, ale także odtwarzały i zwiększały zapasy. W tym sektorze gospodarki należy się spodziewać w tym roku rozpoczęcia większych inwestycji.

Przyspieszenie tempa wzrostu konsumpcji i PKB w czwartym kwartale 2010 roku będzie miało negatywny wpływ na wyniki gospodarcze w pierwszych miesiącach br., kiedy wzrost gospodarczy może być nieco słabszy. Jednak odbudowujące się inwestycje, rosnące zatrudnienie i wynagrodzenia, powinny pozwolić na przyspieszenie tempa wzrostu PKB w kolejnych miesiącach. W efekcie w tym roku powinno ono przekroczyć 4 proc." - dodaje Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: GUS | wskaźnik | NIK | nastroje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »