IBnGR krytycznie ocenia sytuację w gospodarce

Stan polskiej gospodarki jest mglisty, a perspektywy rozwoju do końca 2001 roku niezbyt optymistyczne - twierdzą analitycy Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Wprawdzie w drugiej połowie 2000 roku oraz w pierwszej połowie 2001 roku spodziewany jest dalszy istotny wzrost dochodu narodowego, to sporo jest przesłanek wskazujących na osłabienie dalszego rozwoju.

Stan polskiej gospodarki jest mglisty, a perspektywy rozwoju do końca 2001 roku niezbyt optymistyczne - twierdzą analitycy Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Wprawdzie w drugiej połowie 2000 roku oraz w pierwszej połowie 2001 roku spodziewany jest dalszy istotny wzrost dochodu narodowego, to sporo jest przesłanek wskazujących na osłabienie dalszego rozwoju.

Oczekiwany wzrost spowodowany będzie głównie wzrostem tzw. popytu zewnętrznego, wynikającym z poprawy koniunktury gospodarczej w Europie, w tym zwłaszcza w Niemczech, a także polepszenia się sytuacji gospodarczej u naszych wschodnich partnerów handlowych. Wzrost tego popytu jest zjawiskiem wysoce oczekiwanym, ale nie zmniejszy on narastających w gospodarce napięć po stronie podaży - głównie związanych z rosnącym bezrobociem, czemu nie przeciwstawiała się prowadzona polityka przemysłowa.

W Polsce w ogóle nie jest doceniana rola aktywnej polityki przemysłowej. Istnieje tendencja do przedkładania polityk gospodarczych o charakterze krótkookresowym nad długookresowymi. Związanych jest z tym szereg zagrożeń, których negatywne skutki mogą być wkrótce widoczne. Trzy z nich zasługują na szczególną uwagę.

Reklama

Po pierwsze - wysokie podatki i obciążenia pracownicze: w krótkim okresie poprawiają one sytuację budżetu, w długim natomiast powodują wzrost kosztów pracy i negatywnie oddziałują na wzrost eksportu. Zapowiadana obniżka podatków bezpośrednich i wzrost obciążeń pośrednich może być szczególnie bolesna, bowiem obniżka tych pierwszych zwiększy popyt krajowy, stymulując dalszy wzrost importu konsumpcyjnego i pogorszenie się salda obrotów bieżących.

To samo dotyczy wysokiego kursu złotego: w krótkim okresie hamuje on inflację i przyciąga kapitały zagraniczne. Po pewnym czasie okazuje się jednak, że na drogi eksport jest mało chę nych, zaś towary zagraniczne są tanie. Pogarszanie się deficytu na rachunku obrotów bieżących będzie więc w latach 2000-2001 występowało aż do momentu, gdy Unia Europejska zwiększy swoje stopy procentowe doprowadzając do aprecjacji euro.

Podobnie wysoka stopa procentowa: wspomaga ona utrzymanie wysokiego kursu złotego, a ponadto pozwala na utrzymywanie w ryzach inflacji, deficytu budżetowego i ekspansji kredytowej. Po pewnym okresie daje się jednak zauważyć spadek inwestycji i nadmierny wzrost oszczędności. W świetle występujących obecnie zagrożeń inflacyjnych analitycy IBnGR przewidują utrzymywanie się relatywnie wysokich stóp procentowych, co odbije się ujemnie na wzroście gospodarczym, a przede wszystkim na deficycie obrotów bieżących.

Co więc przeważy w ciągu najbliższych siedmiu kwartałów dzielących nas do końca 2001 roku? Czy stymulowane przez popyt zewnętrzny ożywienie gospodarcze, z wysoką inflacją, ale nieco niższym niż obecnie bezrobociem, dalszym wysokim tempem wzrostu dochodu narodowego, wzrostem konkurencyjności i eksportu, czy też podażowe kłopoty: równie duża inflacja z wysokim bezrobociem, spadkiem tempa wzrostu dochodu narodowego, osiągającym poważne rozmiary deficytem handlu zagranicznego i - być może nawet gwałtowna - wyprzedaż złotówek przez spekulantów mogąca doprowadzić do wymuszonej dewaluacji?

Na te pytania analitycy Instytutu nie znajdują jednoznacznej odpowiedzi. Twierdzą, że trudno ocenić kiedy kończy się krótki okres w gospodarce, a zaczyna długi. Dlatego też nie mogą oni przewidzieć kiedy wystąpią negatywne skutki "chowania głowy w piasek" przez kilka ostatnich lat. Nie mają jednak wątpliwości co do tego, że jeśli nie nastąpią bardziej aktywne akcje po stronie podaży, moment ten zbliży się coraz bardziej. Wygląda więc na to, że na drodze gospodarczego wzrostu zaczyna się piętrzyć wiele problemów.

Puls Biznesu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »