Imperium Sama Bankmana-Frieda, giełda FTX upadło. W tle polityka? Był on stałym gościem w Białym Domu
Sam Bankman-Fried spotykał się z doradcami Białego Domu w sprawie polityki kryptowalutowej. Kontakty miały miejsce jeszcze przed upadkiem kryptowalutowego imperium.
Sam Bankman-Fried, skompromitowany potentat kryptowalutowy, odbył w 2022 roku co najmniej cztery spotkania z wyższymi urzędnikami Białego Domu. Zapewne chodziło o wywieranie nacisku na politykę kryptowalutową i budowanie sieci kontaktów w Waszyngtonie, zanim jego imperium FTX ostatecznie upadło.
8 września pan Bankman-Fried spotkał się ze Steve'em Ricchettim, jednym z głównych doradców prezydenta Joe Bidena, jak twierdzą urzędnicy Białego Domu znający sprawę w rozmowie z Bloombergiem. Spotkanie, o którym wcześniej nic nie było wiadomo, było ostatnim z całej serii. Bankman-Fried miał co najmniej trzy inne wcześniej ujawnione wizyty w Białym Domu, jak wynika z dzienników odwiedzin. Podczas jednej z nich spotkał się z Bruce'em Reedem, innym asystentem Bidena.
Także brat Sama, Gabriel Bankman-Fried, jest zarejestrowany jako osoba, która odbyła własne spotkanie w marcu, co daje w sumie co najmniej pięć spotkań w Białym Domu w tym roku, w których uczestniczył jeden lub obaj bracia.
Teraz Bankman-Fried stoi w obliczu zarzutów karnych za rolę, jaką odegrał w upadku swojego imperium kryptowalutowego, które pozostawiło inwestorów w obliczu miliardów dolarów potencjalnych strat.
Spotkania braci w Białym Domu miały dotyczyć tematu branży kryptowalutowej i giełd - na bardzo ogólnym poziomie, a także zapobiegania pandemii. To ostatnie wiąże się z fundacją Guarding Against Pandemics, prowadzoną przez Gabriela Bankmana-Frieda.
Powiązania FTX z Waszyngtonem znalazły się pod obserwacją od czasu upadku giełdy. Jedna z osób zaznajomionych ze spotkaniami, prosząc o zachowanie anonimowości, zdradziła, że polityka nie była omawiana na spotkaniach w Białym Domu.
Były miliarder często opowiadał się za potrzebą większej regulacji kryptowalut i chwalił siebie i swoje firmy jako etyczne podmioty w przestrzeni krypto. Ale prokuratorzy amerykańscy malują teraz zupełnie inny obraz, zarzucając mu niewłaściwe postępowanie, w tym spiskowanie z innymi w celu wykorzystania pieniędzy korporacyjnych i ukrytych darczyńców, aby uzyskać korzyści polityczne.
Według waszyngtońskiego Centre for Responsive Politics, Bankman-Fried przekazał ponad 70 milionów dolarów na kampanie wyborcze w ciągu mniej niż 18 miesięcy i był w czołówce największych darczyńców politycznych w USA. Według doniesień przekazał on co najmniej 40 milionów dolarów politykom i komitetom akcji politycznej przed wyborami śródterminowymi w 2022 roku, głównie Demokratom i grupom o liberalnym nastawieniu, co czyni go drugim w kolejności głównym darczyńcą dla Demokratów.
Biały Dom odmawia teraz odpowiedzi na pytania dotyczące darowizn Sama Bankmana-Frieda. Sekretarz prasowy Białego Domu Karine Jean-Pierre twierdziła, że nie ma nawet prawa do komentowania tej sprawy. W odpowiedzi na pytania dotyczące statusu milionów dolarów w darowiznach politycznych przekazanych przez Bankmana-Frieda (potencjalnie z funduszy klientów), Jean-Pierre powiedziała, że nie może publicznie omawiać tego tematu, ani poglądów prezydenta na ten temat, ze względu na przepisy Hatch Act z 1939 roku.
Hatch Act, podpisany przez prezydenta Franklina D. Roosevelta, ma na celu przede wszystkim uniemożliwienie niewybranym pracownikom władzy wykonawczej wygłaszania jawnie politycznych oświadczeń. Najbardziej jaskrawe naruszenia prawa dotyczyły szefów agencji federalnych popierających kandydatów politycznych lub próbujących samodzielnie ubiegać się o urząd polityczny.
W szczególności prezydent jest całkowicie zwolniony z Hatch Act, podobnie jak wiceprezydent, ponieważ obaj politycy są urzędnikami wybieralnymi, którzy rutynowo popierają kandydatów i uczestniczą w polityce partyjnej.
Krzysztof Maciejewski