Inflacja pod kontrolą

Inflacja w strefie euro spadła w październiku do 2,4 proc. w skali rocznej. To już piąty miesiąc z rzędu, w którym wzrost cen jest coraz spokojniejszy. Zwiększa to szanse na redukcje stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny.

Inflacja w strefie euro spadła w październiku do 2,4 proc. w skali rocznej. To już piąty miesiąc z rzędu, w którym wzrost cen jest coraz spokojniejszy. Zwiększa to szanse na redukcje stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny.

Inflacja w Eurolandzie w ciągu minionego miesiąca spadała - wynika z wstępnych danych przedstawionych wczoraj przez Eurostat. W październiku inflacja wyniosła 2,4 proc. - to spory postęp z 3,4-proc. tempem wzrostu cen zanotowanym w maju. Celem Europejskiego Banku Centralnego jest sprowadzenie inflacji poniżej poziomu 2 proc., co zresztą nie udaje mu się już od 16 miesięcy. Mimo to analitycy spodziewają się, że szefowie EBC obniżą w najbliższym czasie stopy procentowe dla Eurolandu.

Redukcja stóp to jedyna rzecz jaką EBC może w tej chwili zrobić dla wspomożenia zagrożonego tempa rozwoju gospodarczego - uważa Christian Sedlatschek z Herlitz AG. Sytuacja gospodarcza pogarsza się, więc im dłużej będą czekali, tym gorzej - dodaje Alex Alcaraz, analityk Gescaixa. Dwa tygodnie temu Europejski Bank Centralny nie zdecydował się na redukcję, tłumacząc swoją decyzję między innymi obawą o znaczące zwiększenie się presji inflacyjnej.

Reklama

Inflacją nie martwią się Amerykanie. Najważniejszym zagrożeniem jest spadek tempa rozwoju gospodarczego - uważa szef Fedu Alan Greenspan. Właśnie dlatego Fed agresywnie tnie stopy. Jeszcze na początku roku taka taktyka znajdowała wielu krytyków: Z pewnością przeszarżują - mówił George Soros. Teraz, kiedy USA zbliża się do recesji nikt nie narzeka. Tym bardziej, że wzrost cen wydaje się być pod kontrolą. Inflacja we wrześniu wynosiła 2,6 proc. - to więcej niż w Eurolandzie, ale jak na amerykańskie warunki - w normie, to najmniej od końca 1999 r.

Jeszcze w II kwartale inflacja przekraczała znacznie 3 proc. Podejście do inflacji wśród odpowiedzialnych za kształtowanie polityki monetarnej znacznie różni się w USA i w Europie. Jak widać z działań Greenspana, Amerykanie mniej obawiają się odkręcania kurka, który reguluje dopływ pieniędzy na rynek. W przeciwieństwie do swojego europejskiego odpowiednika, Fed nie ustala sobie celu inflacyjnego. To nie jest przydatne przy podejmowaniu decyzji dotyczących polityki monetarnej i ustalaniu stóp procentowych - mówił kilka dni temu Alan Greenspan.

Nie wszyscy martwią się inflacją. Zmorą, która wstrzymuje rozwój japońskiej gospodarki jest deflacja. Pieniądz zwiększa swoją wartość nawet pomimo tego, że stopy procentowe znajdują się w Japonii na symbolicznym poziomie 0,1 proc.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: EBC | bank | bank centralny | wzrost cen | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »