W piątek 14 marca Główny Urząd Statystyczny opublikował dane o inflacji. Oprócz danych za luty, GUS podał też zrewidowane dane za styczeń. Wynika to z tego, iż co roku w lutym GUS dokonuje zmian tzw. wag w koszyku dóbr i usług konsumenckich, na podstawie których oblicza inflację.
Inflacja w lutym zaskoczyła - tym razem pozytywnie. Okazała się niższa od prognoz
Wstępny odczyt inflacji za styczeń mówił o 5,3-procentowym wzroście cen w ujęciu rok do roku. Po rewizji wag okazało się, że inflacja w styczniu wyniosła 4,9 proc. Z kolei w ujęciu miesiąc do miesiąca inflacja w styczniu po rewizji wag wyniosła 1,0 proc. - taki też był wstępny odczyt GUS.
Roczna dynamika inflacji wyniosła więc w lutym tyle samo, co w styczniu - to zaskoczenie w kontekście prognoz ekonomistów. Konsensus rynkowy zakładał, że inflacja w lutym w ujęciu rok do roku wyniesie 5,3 proc., odczyt GUS jest więc niższy o 0,4 pkt. proc. Jeśli chodzi o miesięczną dynamikę inflacji, to ekonomiści zakładali odczyt na poziomie 0,4 proc. - tutaj też ich prognozy okazały się nieco bardziej pesymistyczne.
Ekonomiści PKO BP tłumaczą w serwisie X, skąd to zaskoczenie w danych. "Inflacja CPI w lutym wyniosła 4,9 proc. r/r, to znacznie mniej niż zakładał konsensus (5,3 proc. r/r), ale niespodzianka to przede wszystkim skutek dużej rewizji danych za styczeń (- 0,4 pkt. proc.), w wyniku aktualizacji koszyka inflacyjnego. W nowym koszyku zwraca uwagę silny spadek wagi żywności, która powróciła do poziomu sprzed szoku inflacyjnego, mniejszy niż przed rewizją jest też udział użytkowania mieszkania" - zaznaczają.
Z kolei ekonomiści Pekao zwracają uwagę, że po rewizji wag w koszyku inflacyjnym "wszystkie ścieżki inflacji, łącznie z tą NBP, właśnie się zdezaktualizowały".
Zgodnie z najnowszą centralną ścieżką projekcji NBP, opublikowaną w piątek 14 marca, inflacja w 2025 r. wyniesie 4,9 proc., w 2026 spadnie do 3,4 proc., a w 2027 ma wynieść 2,5 proc.
Ceny w lutym. Żywność wciąż drożała
Przyspieszył jednak wzrost cen żywności i jest to niedobra informacja dla konsumentów. Z tabeli GUS wynika, że żywność i napoje bezalkoholowe podrożały w lutym o 6,2 proc. rok do roku wobec 5,5 proc. rdr w styczniu. Miesiąc do miesiąca, wzrost cen w tej kategorii wyniósł 0,3 proc. (wobec 1,6 proc. w styczniu).
Wzrost cen w kategorii "użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii" dalej był dwucyfrowy - wyniósł w lutym 10,7 proc. wobec 10,6 proc. w styczniu, a więc nawet lekko przyspieszył.
Spadały za to ceny w kategorii "transport" - w lutym o 2,5 proc. rok do roku po spadku o 0,4 proc. rdr w styczniu.
Co dalej z inflacją? W marcu ceny mogą znacząco wzrosnąć
Luty nie przyniósł więc istotnego skoku inflacji, ale zdaniem starszego ekonomisty ING Banku Śląskiego Adama Antoniaka w marcu inflacja wzrośnie (na finalny odczyt marcowej inflacji z GUS musimy poczekać do połowy kwietnia, aczkolwiek wstępny szacunek inflacji za marzec poznamy już ostatniego dnia bieżącego miesiąca).
"W marcu inflacja mogła wzrosnąć nawet do 5,5- 6 proc." - powiedział Antoniak w rozmowie z PAP. - "Jednak w kolejnych miesiącach można spodziewać się spadku tego wskaźnika", przy czym w jego ocenie dynamika wzrostu cen konsumenckich powinna wyraźniej zacząć hamować w II połowie roku.