Inflacja w Polsce odnotuje dwa szczyty
W 2022 r. produkt krajowy brutto w Polsce wzrośnie o 4,5 proc., a w roku następnym o 4,0 proc. - ocenił Instytut Prognoz i Analiz Gospodarczych. Wysoka inflacja będzie nadal problemem.
Według ekspertów w kolejnych kwartałach tego roku obserwowana będzie zmniejszająca się dynamika wzrostu gospodarczego.
Jak przekazał w piątek Instytut Prognoz i Analiz Gospodarczych (IPAG), ewentualne kolejne fale pandemii koronawirusa nie będą skutkować nakładaniem nowych ograniczeń w życiu gospodarczym, a sytuacja geopolityczna w najbliższych miesiącach ustabilizuje się.
"W 2022 roku produkt krajowy brutto wzrośnie o 4,5 proc., a w roku następnym o 4,0 proc. W kolejnych kwartałach 2022 roku obserwowana będzie zmniejszająca się dynamika wzrostu gospodarczego" - wskazano.
Według Instytutu spodziewaną koniunkturę gospodarczą "określać należy przy tym jako korzystną".
Dodano, że w pierwszej połowie br. oczekiwane są dalsze podwyżki stóp procentowych NBP.
Z prognozy IPAG wynika, że inflacja w Polsce odnotuje w 2022 r. dwa szczyty.
"Pierwszego spodziewać się należy w styczniu. W kolejnych miesiącach widoczny stanie się wpływ obowiązywania obniżonej akcyzy i podatku VAT na niektóre towary, zaznaczać się będzie ponadto efekt podniesionych stóp procentowych" - wskazali analitycy.
Zdaniem ekspertów oba czynniki wpływać będą na stopniowy spadek inflacji. "Na początku drugiego półrocza, wraz z przywróceniem stawek akcyzy i podatku VAT, nastąpi drugi szczyt inflacyjny, po którym tempo wzrostu cen ponownie będzie się obniżać" - wskazano.
Jak oceniono, w całym 2022 r. średni poziom inflacji będzie wynosić 7,5 proc., a jej poziom w grudniu wyniesie 7,0 proc. "W 2023 roku tempo wzrostu cen konsumpcyjnych będzie już niższe, nadal jednak powyżej poziomu celu inflacyjnego NBP: inflacja średnioroczna wyniesie 5,5 proc., a grudniowa 3,5 proc." - oceniono.
Według ekonomistów tempo wzrostu PKB w Unii Europejskiej w 2022 r. będzie w granicach 4,0-4,5 proc., a w 2023 roku w granicach 2,0-2,5 proc.