Ja WAM wszystkim pokażę

Czas wymyślono po to, by go nie marnować. Kiedy Nikodem Dyzma posmakował życia w dobrobycie - mocno zacisnął zęby i pięści, stawiając sobie cel: - Utrzymać się! Utrzymać!. W triumfalnej atmosferze niedzielnego wieczoru referendalnego premier Leszek Miller podjął postanowienie nieco zmodyfikowane: ăNo, to teraz ja WAM wszystkim pokażę!Ó.

Czas wymyślono po to,  by go nie marnować. Kiedy Nikodem Dyzma posmakował życia w dobrobycie - mocno zacisnął zęby i pięści, stawiając sobie cel: - Utrzymać się! Utrzymać!. W triumfalnej atmosferze niedzielnego wieczoru referendalnego premier Leszek Miller podjął postanowienie nieco zmodyfikowane: ăNo, to teraz ja WAM wszystkim pokażę!Ó.

Do kategorii WAM został włączony i prezydent Aleksander Kwaśniewski, i bratnia Unia Pracy, i ministrowie, i rywale wewnątrz SLD, i cała opozycja. Jutro, przed głosowaniem w sprawie wotum zaufania dla rządu - którego otrzymania Leszek Miller jest absolutnie pewien - premier wygłosi drugie w tej kadencji przemówienie programowe. Tytułowego czasu szkoda na pisanie nowego tekstu - bardziej uczciwe wobec całego społeczeństwa byłoby ponowne odczytanie inauguracyjnego exposŽ z 25 października 2001 r. i uderzanie się po kolejnych akapitach w piersi: ăPrzepraszam, ale się nie udało...Ó. Na najniższe oceny zasługuje oczywiście cały blok zagadnień gospodarczych. Nic dziwnego, że tuż przed piątkową próbą premier postanowił wreszcie rozstrzygnąć spór między dwoma profesorami ekonomii, poświęcając Grzegorza Kołodkę i stawiając na Jerzego Hausnera.

Reklama

Tym samym wyrzucił do kosza własne, publiczne zobowiązanie sprzed dwóch miesięcy, iż zmian w jego rządzie już nie będzie. No cóż - ăczas wymyślono po to, aby nie wszystko robić narazÓ. Najgorzej, że czasu naprawdę już nie ma polska gospodarka. Rok 2002 został przeznaczony na stłuczki od razu w inauguracyjnym exposŽ premiera. W roku 2003 zaznaczył się trend wzrostowy, ale wyłącznie dzięki ogromnemu wysiłkowi małych i średnich przedsiębiorstw. Przygotowywanie przełomowego, pierwszego unijnego budżetu na rok 2004 odbywa się w warunkach urągających wszelkim zasadom organizacji i zarządzania. Ciekawe, czy nos Pinokia może się wydłużać bez końca...

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: "Ja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »