Jak działa terminal LNG?
Terminale LNG to ekstraklasa rynku energetycznego, są skomplikowane, nafaszerowane elektroniką, wymagają fachowej obsługi. Każdy z ich elementów spełnia najwyższe kryteria bezpieczeństwa. Terminal LNG w Świnoujściu powstał według sprawdzonych wzorców, wykorzystuje technologie z najwyższej półki.
Pierwszy transport z LNG (liquefied natural gas) przypłynie do Polski z Kataru specjalnym statkiem, metanowcem, już 11 grudnia. Gaz, który trafi do Świnoujścia, będzie miał temperaturę minus 162 st. C (jest to temperatura wrzenia metanu, głównego składnika LNG). Statek zostanie podłączony do instalacji, którymi gaz trafi do dwóch magazynów typu Full Containment, składających się ze zbiornika wewnętrznego, wykonanego z niklu,
i zewnętrznego - betonowego. Zbiorniki mają po 160 tys. m sześc. pojemności.
W terminalu gaz zostanie zregazyfikowany, czyli przekształcony w stan lotny. Regazyfikacja polega na podgrzaniu LNG do temperatury otoczenia, minimum 1°C. W Świnoujściu zastosowano system ogrzewania powietrzem SCV (submerged combustion vaporiser). SCV jest jedyną technologią, którą można wykorzystać w naszych warunkach klimatycznych. Zwykle do podgrzania LNG używa się wody morskiej (system ORV - open rack vaporizers), ale Bałtyk jest za zimny. ORV sprawdza się przy średniej temperaturze 7-8°C, a to znaczy, że w Polsce mógłby działać tylko przez pół roku.
LNG po przywróceniu mu postaci lotnej trafi do naszego systemu gazowego, natomiast płynny LNG będzie przeładowywany do cystern samochodowych, a w przyszłości być może także do kolejowych.
Źródło: Polskie LNG