Jak w przyszłym roku nie płacić więcej za prąd? Na to musisz zwrócić uwagę

Czy Polacy są gotowi na oszczędzanie energii? Jak wynika z danych GUS, w 2021 r. w porównaniu z poprzedzającym rokiem zużycie energii elektrycznej na gospodarstwo domowe spadło. Ta zima może być trudniejsza i bardziej kosztowna. Jak wpłynąć na swoje rachunki?

Partnerem publikacji jest Polski Komitet Energii Elektrycznej

Zużycie energii na odbiorcę w Polsce

Jak podaje Główny Urząd Statystyczny w raporcie "Gospodarka energetyczna i gazownictwo w 2021 r.", zużycie energii elektrycznej w gospodarstwach domowych w Polsce wzrosło o 0,4 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, ale wynika to ze wzrostu liczby odbiorców. Po przeliczeniu danych na odbiorców, czyli gospodarstwa domowe, odnotowano spadek o 0,8 proc. - zużycie energii elektrycznej wynosiło 1 979,9 kWh na odbiorcę w ciągu roku. Na obszarach wiejskich wynosiło 2 452,9 kWh, ale spadek w porównaniu z rokiem poprzednim wyniósł aż 1,3 proc. W miastach odbiorcy wykorzystali średnio 1 741,8 kWh (spadek o 0,6 proc.).

Limity zamrożenia cen energii elektrycznej

Warto podkreślić, że wartości te mieszczą się w limitach zamrożenia cen energii elektrycznej w ramach tarczy solidarnościowej w 2023 r. gwarantujących gospodarstwom domowym rozliczenia po tegorocznych cenach. Limity te wynoszą: do 2 000 kWh rocznie dla gospodarstwa domowego, do 2 600 kWh rocznie dla gospodarstw z osobami z niepełnosprawnościami i do 3 000 kWh rocznie dla rolników i gospodarstw z Kartą Dużej Rodziny (również dla seniorów, których dzieci nie zamieszkują już danego gospodarstwa domowego).

Dlaczego rosną ceny energii elektrycznej?

Już w poprzednich latach stawki poszły w górę m.in. na skutek rosnących kosztów zakupu praw do emisji dwutlenku węgla w systemie EU ETS. W tym roku ceny hurtowe energii dodatkowo wzrosły z powodu kryzysu wywołanego wojną w Ukrainie.

Zgodnie z obowiązującą w UE zasadą ceny krańcowej, ceny na Towarowej Giełdzie Energii ustalane są na podstawie oferty najdroższej jednostki funkcjonującej w danym momencie w systemie, czyli obecnie jednostek gazowych lub węglowych. A jak wiadomo, ceny tych surowców w ogromnej mierze zależne są od Rosji. Dlatego przyjęto ustawę znoszącą obligo giełdowe, czyli obowiązek sprzedaży energii elektrycznej przez Towarową Giełdę Energii. Handel na giełdzie będzie się odbywał, ale każde przedsiębiorstwo wytwarzające energię elektryczną samodzielnie będzie decydowało, czy skorzysta z tej formy obrotu. Teraz ustawa trafi do prezydenta.

Jak sprawdzić, ile prądu zużywamy?

Jeśli chcemy wpłynąć na wysokość własnych rachunków, zacznijmy od sprawdzenia, ile właściwie energii zużywamy. Wystarczy zalogować się na stronie naszego dostawcy prądu. Na swoim koncie z pewnością znajdziemy zakładkę z historią odczytów. W tym miejscu podana jest wysokość zużycia z kilku ostatnich lat.

Możemy też sprawdzić faktury papierowe. Zużycie za ostatnie okresy jest wskazane w zestawieniu "Sprzedaż energii elektrycznej".

Następnie porównujemy tę wartość z limitem zakładającym zamrożenie cen prądu dla gospodarstwa domowego.

 - Znając już te wartości wystarczy zadać sobie pytanie - czy mieścimy się w limicie zakładającym zamrożenie cen prądu dla naszego gospodarstwa domowego? Jeśli nie, bądź jeśli jesteśmy blisko górnej granicy, jak najszybciej powinniśmy sprawdzić, które z naszych urządzeń domowych odpowiadają za największe zużycie energii - mówi Marcin Sołtys, ekspert ds. regulacji Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej.

Jak możemy obniżyć nasze rachunki?

Pierwszym krokiem powinna być wymiana żarówek halogenowych na LED-owe. Zakładając, że przez trzy godziny dziennie będziemy używać 10 źródeł takiego światła, to w ciągu roku użyjemy 328,5 kWh, co będzie nas kosztowało aż ok. 262,80 zł. Po wymianie na żarówki LED-owe przy takim samym czasie użytkowaniu tej samej liczby urządzeń zużycie wyniesie jedynie 43,8 kWh, a koszt - ok. 35,04 zł. Dzięki tej niewielkiej inwestycji możemy zaoszczędzić aż 284,7 kWh rocznie.

Nawet zmiana nawyków dotyczących gotowania wody w czajniku elektrycznym może przynieść nam znaczną oszczędność. Popatrzmy. Zużycie energii rocznie przy czterech gotowaniach wody dziennie, w przypadku gdy za każdym razem w czajniku jest 1 l wody, wynosi 108,64 kWh. Jeśli zaczniemy nalewać 0,5 l, czyli taką ilość, która wystarcza na przygotowanie dwóch kubków herbaty, nasze roczne zużycie spadnie do 68,32 kWh.

Przypatrzmy się jeszcze laptopowi. Jak wiadomo, to urządzenie nie musi być stale podłączone do prądu, jednak wiele osób, korzystając z niego stacjonarnie, nie odpina kabla po naładowaniu baterii do pełna. Jaki ma to wpływ na nasze rachunki? Laptop podłączony do zasilania przez 200 dni w roku przez osiem godzin dziennie używa 69,68 kWh, zaś przez cztery godziny dziennie - tylko 34,84 kWh. Ładowana przez cztery godziny bateria powinna wystarczyć na około osiem godzin pracy komputera. Taka prosta zmiana nawyku pozwala nam zmniejszyć zużycie o 34,84 kWh rocznie.

Więcej porad na temat ograniczenia zużycia energii elektrycznej we własnym domu, a tym samym sposobów na obniżenie rachunków znajdziemy na stronie przygotowanej przez Polski Komitet Energii Elektrycznej.

 

Partnerem publikacji jest Polski Komitet Energii Elektrycznej

 

.
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »