Jaka inflacja na koniec roku? Minister finansów zabrał głos
- Myślę, że inflacja będzie poniżej 5 procent na koniec bieżącego roku - powiedział na antenie TVN24 minister finansów Andrzej Domański. Zwrócił przy tym uwagę, że w szczytowym momencie rządów Zjednoczonej Prawicy wzrost cen był na poziomie 18 proc. Jak stwierdził, dzisiejsze narzekania polityków PiS na inflację to "cynizm".
Minister Domański pytany był o to, czy czerwcowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej, aby utrzymywać stopy procentowe na niezmienionym poziomie, jak również jastrzębia retoryka prezesa NBP Adama Glapińskiego, to dobre podejście.
- Nie mogę komentować decyzji Rady Polityki Pieniężnej (...) To jest bardzo istotne, (żeby - red.) pokazać, że mamy pokój, że nie ma wojny między ministrem a prezesem Glapińskim jako prezesem niezależnego banku centralnego - odparł członek rządu Donalda Tuska.
W kontekście wzrostu inflacji, którego obawia się RPP, szef resortu finansów wskazał, że częściowe odmrożenie cen energii po 1 lipca zostało pomyślane tak, aby rachunki za energię gospodarstw domowych nie wzrosły zbyt mocno. Przypomniał jednak, że stosowna ustawa czeka na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.
- Pewnie byśmy byli wszyscy spokojniejsi, gdyby pan prezydent ją podpisał - stwierdził, raz jeszcze podkreślając, że wzrost cen energii i gazu będzie "bardzo umiarkowany", przez co również ścieżka inflacji w 2024 r. będzie pod kontrolą.
- Ja myślę, że ona (inflacja - red.) będzie poniżej 5. proc. z całą pewnością i przypomnę tylko, że w szczycie rządów PiS-u inflacja sięgała 18 procent, a w ciągu rządów PiS-u taka skumulowana, łączna inflacja wyniosła 50 procent - dodał. - Tak zostały przetrzebione portfele Polaków.
Jak stwierdził, obecne narzekania byłego premiera Mateusza Morawieckiego i innych polityków PiS na wzrost cen to "cynizm".
- Inflacja w Polsce jest najniższa od pięciu lat. Fakty są takie, że inflacja znajduje się poniżej oczekiwań analityków, czyli mamy ścieżkę inflacji poniżej tego, co było prognozowane. My również w Ministerstwie Finansów uważamy, że inflacja na koniec tego roku będzie niższa, albo może nawet wyraźnie niższa od tego, co jeszcze myśleliśmy pół roku temu - zaznaczył minister.
Wracając do tematu stóp procentowych, Andrzej Domański potwierdził, że dzięki temu, iż Polska wciąż powstrzymuje się od łagodzenia polityki pieniężnej, "złotówka jest silniejsza od innych walut - i to dobrze". Jednocześnie przyznał, że mocniejszy złoty "stanowi też często problem dla polskich eksporterów, którzy borykają się z malejącą rentownością swojego eksportu.
- Myślę, że polski system jest bezpieczny. Polskie finanse publiczne są bezpieczne - podsumował szef MF.