Jaki będzie wpływ amerykańskich ceł na polską gospodarkę? Donald Tusk ocenił

Premier Donald Tusk odniósł się do zapowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczących wprowadzenia ceł na niektóre produkty z UE. - Jeśli chodzi o skalę, to nie przekroczy to wpływu rzędu 0,1 PKB w Polsce - mówił premier.

Premier Donald Tusk odniósł się w czwartek w TVN24 do zapowiedzi prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa dotyczącej nałożenia ceł na produkty m.in. z Unii Europejskiej.

- Bardzo szybko poprosiłem o raport, kto ucierpi na tych ewentualnych cłach najbardziej, na ile zagrożony jest nasz przemysł. Na pewno to będzie dotkliwe, no bo jesteśmy kooperantami, jeśli chodzi o przemysł samochodowy. Jeśli chodzi o skalę, to nie przekroczy to wpływu rzędu 0,1 PKB w Polsce - zaznaczył Tusk. Zwrócił uwagę, że ewentualne amerykańskie cła "najbardziej pokarają" Węgry i Słowację. - Na tym polega ironia i szyderstwo historii i polityki - stwierdził Tusk.

Reklama

Tusk: Musimy zachować się godnie z podniesioną głową

Powiedział też, że Komisja będzie szukała "reakcji, narzędzi, żeby odpowiedzieć na tę zapowiedź". - Pamiętajmy, że tego typu zapowiedzi o cłach prezydent Trump potrafi rzucać i wycofać się. W przypadku Kanady np. wycofał się, skorygował swoją opinię, gdy Kanada uświadomiła Trumpowi, że jej odpowiedź może być bardzo masywna - wskazał Tusk. Dodał, że to jest nauczka dla wszystkich liderów w Europie. - To jest taka podstawowa pierwsza lekcja z polityki, szanuje się silnych, szanuje się twardych. Musimy traktować z szacunkiem i respektem naszych partnerów, naszych sojuszników, ale musimy też zachować się godnie z podniesioną głową i znać swoją wartość - podkreślił premier.

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział w środę, że nałoży cła w wysokości 25 proc. na towary sprowadzane z Unii Europejskiej. Taryfy mają objąć m.in. samochody. Trump zapowiedział też, że wstrzymane cła na import z Meksyku i Kanady wejdą w życie 2 kwietnia.

- Podjęliśmy decyzję, ogłosimy ją wkrótce i będzie to, ogólnie rzecz biorąc, 25 proc., i to będzie dotyczyło samochodów i wszystkich rzeczy - powiedział Trump, pytany podczas posiedzenia gabinetu o to, czy nałoży cła na towary z UE.

- Unia Europejska to inny przypadek. Oni nas wykorzystują w inny sposób (...) Nie przyjmują naszych samochodów, nie przyjmują właściwie naszych produktów rolnych, z wielu różnych powodów. A my wszystko przyjmujemy i mamy deficyt (handlowy) na 300 mld z Unią Europejską - przekonywał. - Bądźmy szczerzy, Unia Europejska została utworzona po to, by wyrolować Stany Zjednoczone. Taki jest jej cel i wykonali dobrą robotę. Ale teraz ja jestem prezydentem - dodał.

Będzie "stanowcza i proporcjonalna" odpowiedź ze strony UE?

Trump zapowiedział cła niecały tydzień po wizycie komisarza UE ds. handlu Marosza Szefczovicza w Białym Domu. Po rozmowach z doradcami prezydenta Szefczovicz wyraził nadzieję na uniknięcie wojny handlowej USA i UE oraz zaproponował wzajemne obniżenie ceł na auta. Twierdził też, że Unia mogłaby szybko i łatwo zredukować swoją nadwyżkę w handlu (według UE wynosi ona nie 300 mld dol., lecz 50 mld po uwzględnieniu usług) zakupem amerykańskiego LNG.

Według Komisji Europejskiej średnie unijne cła na produkty z USA wynoszą 0,9 proc., podczas gdy amerykańskie cła na produkty z UE - 1,4 proc. W przypadku samochodów osobowych unijne cła są wyższe (10 proc. wobec 2,5 proc. w przypadku ceł USA), lecz Waszyngton stosuje wyższe stawki w odniesieniu do ciężarówek i pick-upów.

Szefczovicz zapowiadał "stanowczą i proporcjonalną" odpowiedź ze strony UE. Według Trumpa Unia "może próbować" odwetu, lecz nie będzie on dotkliwy dla amerykańskiej gospodarki. 

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Donald Tusk | cła
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »