Kanada będzie się bronić przez Trumpem. Cztery opcje na stole

Groźby nałożenia nawet 25-proc. ceł na kanadyjskie towary eksportowane do USA (Donald Trump zapowiadał, że może to zrobić już w sobotę 1 lutego, ale Reuters donosi w piątek, że cła zostaną ogłoszone, jednak wejdą w życie dopiero w marcu) sprowokowały Kanadyjczyków do reakcji. BBC informuje, że Ottawa rozważa plan "obrony" przed amerykańską "agresją". Na stole jest kilka opcji: od ceł, przez energetyczną opcję "nuklearną", po restrykcje dotyczące handlu alkoholem. Jak się jednak wydaje, Kanadyjczycy przede wszystkim liczą na złagodzenie napięcia i dalszą współpracę gospodarczą z USA.

Ekonomiści nie mają wątpliwości, że nałożenie wysokich ceł na kanadyjskie towary miałoby natychmiastowy, druzgocący wpływ na gospodarkę Kanady, prowadząc jednocześnie do wyższych cen dla Amerykanów. BBC sugeruje w piątek, że Ottawa oczekuje jednak racjonalnego wygaszenia napięcia i uniknięcia handlowej wojny. Kanada zobowiązała się nawet przeznaczyć ponad 1 miliard dolarów kanadyjskich (690 mln USD; 560 mln GBP) na zwiększenie bezpieczeństwa na wspólnej granicy z USA, a przypomnijmy, że Donald Trump wielokrotnie podkreślał, iż chodzi mu m.in. o bezpieczeństwo granic USA.

Reklama

Kanada poważnie traktuje groźby Trumpa. Trudeau zachęca do kupowania kanadyjskich towarów

BBC w piątek przekonuje, że Kanadyjczycy przygotowują się do odparcia amerykańskiej celnej "agresji", jednak "odwet" Ottawy będzie przemyślany, celowany i stopniowy. Na razie kanadyjscy urzędnicy nie chcą drażnić potężnego sąsiada, więc konkretne plany nie zostały upublicznione.

Wiadomo tylko, że Kanada z powagą podeszła do deklaracji Trumpa. Premier Justin Trudeau - jak przypomina BBC - zachęcał nawet Kanadyjczyków do konsumenckiego patriotyzmu (kupowania kanadyjskich towarów), aby złagodzić w ten sposób ewentualne skutki zapowiadanych ceł. Możliwe byłoby także ułatwienie wymiany towarowej między kanadyjskimi prowincjami, dla złagodzenia skutków ograniczenia handlu z USA.

Ottawa analizuje skutki ewentualnych amerykańskich ceł. Kreślone są scenariusze "odwetu"

Co Kanada zamierza przeciwstawić administracji Trumpa w nierównej wojnie handlowej, jeżeli rzeczywiście do niej dojdzie? Na stole podobno są cztery opcje - donosi BBC.

Wydaje się, że najprościej będzie Ottawie odpowiedzieć Trumpowi ukierunkowanymi cłami na wybrane amerykańskie towary. Wzorce już są przetestowane - portal BBC przypomina, że podczas swojej pierwszej kadencji prezydent USA nałożył 10-proc. cła na kanadyjskie produkty aluminiowe i 25-proc. cła na kanadyjską stal. Kanada odpowiedziała symbolicznie - nałożyła opłaty na sok pomarańczowy z Florydy oraz whiskey i burbon z Tennessee i Kentucky. Dość szybko celna zawierucha między USA i Kanadą (w czasie pierwszej kadencji Trumpa) się zakończyła, więc nie wiemy nic o długofalowym wpływie kanadyjskiego "uderzenia" na amerykański rynek alkoholi.

Ale dodajmy też za BBC, że sprawa dla Kanadyjczyków jest poważna. Według danych rządu USA, 17 proc. amerykańskiego eksportu trafia do Kanady, zaś ponad 75-proc. kanadyjskiego eksportu trafia do USA.

Taryfy "dolar za dolara". Dobry sposób na Amerykanów?

Kolejną opcją obrony w wojnie handlowej z USA mogłyby być przetestowane podczas pierwszej kadencji Trumpa taryfy celne "dolar za dolara". BBC przypomina, że Kanada nałożyła identyczne cła na amerykańskie aluminium i stal oraz zapowiedziała, że całkowita wartość amerykańskich towarów obciążonych cłami będzie równa z amerykańskimi cłami na kanadyjski eksport.

Ale uwaga - Kanadyjczycy są świadomi przewagi USA i już pojawiły się krytyczne głosy dot. ewentualnego odwetu celnego. Scott Moe, lider bogatej w minerały prowincji Saskatchewan, cytowany przez BBC powiedział, że szerokie opłaty na towary z USA "rozerwą kraj na strzępy".

Z drugiej strony, sondaże sugerują, że większość urażonych polityką Trumpa Kanadyjczyków popiera działania odwetowe, a wielu kanadyjskich liderów biznesu chce ukierunkowanych ceł.

Energetyczna opcja "nuklearna" - jak Kanada może zaszkodzić USA?

Związki gospodarcze Kanady z USA nie dotyczą tylko wymiany towarowej - BBC przypomina, że północno-wschodnie stany USA, takie jak Vermont, Nowy Jork i Maine, w znacznym stopniu polegają na energii elektrycznej sprzedawanej im przez sąsiednie prowincje kanadyjskie. Z kolei Kolumbia Brytyjska i Manitoba dostarczają energię do zachodnich i środkowo-zachodnich regionów USA.

Kanada jest również głównym dostawcą ropy naftowej do USA. BBC cytuje premiera Ontario, który nieco przekornie zasugerował "odwet" za celną "agresję". Doug Ford miał zaproponować, by Kanada odcięła Amerykanów od dostaw ropy naftowej, by "uszczypnąć" Amerykanów przy pompie benzynowej.

Alkohol? Nikt nie lubi, gdy drożeje alkohol lub znika z półek sklepowych

Zablokowanie importu amerykańskiego alkoholu do Kanady również jest rozważane, choć nikt nie ma wątpliwości, że byłaby to jedynie symboliczna odpowiedź na amerykańskie cła. Tak właśnie było z obciążeniami opłatami celnymi na whiskey i burbon. Ottawa sugeruje, że poszczególne prowincje mogłyby prowadzić własną politykę w tym zakresie.

Jednak - jak pisze w piątek BBC - Kanadyjczycy chcieliby przede wszystkim wygaszenia ewentualnego konfliktu z USA i kontynuowania współpracy gospodarczej.

Minister spraw zagranicznych Kanady Melanie Joly spotkała się z sekretarzem stanu Marco Rubio, aby przekazać wiadomość, że cła byłyby niekorzystne dla obu krajów, a Ottawa zajmuje się obawami USA dotyczącymi bezpieczeństwa granic i handlu fentanylem.

"Musimy kontynuować współpracę" - miała powiedzieć Joly mediom po spotkaniu z Rubio.

W piątek wieczorem Reuters podał, że administracja Trumpa rozważa nałożenie ceł na Kanadę i Meksyk jednak od 1 marca.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Donald Trump | wojna handlowa | wojna celna | Kanada | amerykańskie cła
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »