Kary dla posłów do zmiany. Sejmowa Komisja Etyki Poselskiej chce zaostrzenia przepisów

Posłowie będą podlegać surowszym karom? Sejmowa Komisja Etyki Poselskiej chce zaostrzenia i rozbudowania wachlarza możliwych konsekwencji wobec polityków naruszających kodeks etyki. Obecne regulacje mają nie działać, gdyż obecny wymiar ma nie być skuteczny. "Komisja Etyki zamieniona w prokuraturę i sąd w jednym może zrujnować finansowo posła opozycji" - ocenia propozycje zmian Jacek Świat, poseł PiS.

Politycy, którzy nie reprezentują swoją osobą, godnej postawy posła na Sejm RP mogą czuć niepokój, słysząc o planach Sejmowej Komisji Etyki Poselskiej. O propozycjach organu pisze "Rzeczpospolita". 

Kary dla posłów do zaostrzenia?

Sejmowa Komisja Etyki Poselskiej wydaje się mieć dosyć swojej niemocy i braku posłuchu u nieposłusznych polityków. Organ odpowiedzialny za pilnowanie, aby brak dyscypliny i niegodne zachowania posłów uderzających w wizerunek funkcji podlegały karaniu, chce zmian

Reklama

Jak podaje poniedziałkowa "Rzeczpospolita", komisja chce zaostrzenia kar dla posłów. Członkowie komisji spojrzeli realnie na zakres swoich działań i doszli do wniosku, że w obecnej formie nie są oni w stanie być organem dyscyplinującym polityków izby niższej parlamentu. 

"Sejmowa Komisja Etyki Poselskiej uważa, że jej kary nakładane na posłów są nieskuteczne, dlatego chce ich zaostrzenia" - przekazuje "Rz". O jakich nowych kwotach dokładnie mowa? 

1350 zł kary dla posła, a to nie koniec

Swoisty bat na posłów, którzy nie respektują powagi zajmowanego urzędu, ma przyjąć formę uderzenia w osobiste finanse. Na jednym z ostatnich posiedzeń członkowie komisji zajęli się omówieniem projektu zmian w regulaminie Sejmu. W dyskusji poruszony został między innymi punkt zobligowania posła do publicznych przeprosin. W przypadku odmowy wykonania tego polecenia, wówczas mechanizm doprowadzi do tego, iż straci on część wypłacanego mu przez Sejm uposażenia

"Komisja może zobowiązać posła do przeprosin osoby lub innego podmiotu, wobec którego było skierowane zachowanie posła naruszające zasady etyki poselskiej" - przekazuje "Rz", cytując jeden z projektowanych obecnie nowych przepisów. 

Kara dla posła miałaby wynieść 1350 zł, a więc być równowartością 10 proc. uposażenia. To jednak nie wszystko. Pieniądze - w myśl proponowanych przepisów - zniknęłyby nie tylko w przypadku, gdy polityk nie wygłosi przeprosin. Kara byłaby możliwa również wtedy, gdy nie przyszedłby on na posiedzenie komisji, gdzie omawiana jest jego sprawa. 

Opozycja obawia się, że dotkną ich surowsze kary

Proponowane zmiany w karaniu posłów nie przypadły do gustu politykom opozycji. Uważają oni, że obecna władza wykorzysta Komisję Etyki Poselskiej do osobistych celów

"Komisja Etyki zamieniona w prokuraturę i sąd w jednym może zrujnować finansowo posła opozycji, może go zmusić do upokarzających seansów samokrytyki w stylu stalinowskim" - stwierdził Jacek Świat, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Dodawał on, że sam pomysł jest "kuriozalny". "Łatwo by się mogło stać, że komisja byłaby kolejnym narzędziem do gnębienia opozycji i to w sposób taki dosyć brutalny. Jak nazwać inaczej, odbieranie posłom pensji?" - ocenił Jacek Świat.

Agata Jaroszewska

Rzeczpospolita
Dowiedz się więcej na temat: Komisja Etyki Poselskiej | kara | posłowie | pieniądze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »