KE: 550 tys. osób znalazło pracę!

Komisja Europejska (KE) w opublikowanych dziś prognozach gospodarczych dla siedmiu największych gospodarek UE i strefy euro przewiduje, że wzrost gospodarczy w Polsce w roku 2007 wyniesie 6 proc. PKB, a inflacja wyniesie 2 proc.

Wzrost gospodarczy w Polsce w roku 2007 wyniesie 6 proc., zaś inflacja - 2 proc. - przewiduje Komisja Europejska (KE), w opublikowanych w piątek prognozach gospodarczych. KE ocenia, że "polska gospodarka pozytywnie zaskakuje". Apeluje, aby wykorzystać sprzyjające warunki do przeprowadzenia strukturalnych reform sektora finansów publicznych.

W raporcie, obejmującym siedem największych gospodarek UE i strefę euro, KE dokonała w odniesieniu do Polski pozytywnej korekty prognoz w porównaniu z własnymi przewidywaniami z listopada ubiegłego roku. KE przewidywała wówczas 4,7 proc. wzrostu PKB i inflację w wysokości 2,5 proc.

Reklama

"6-procentowy wzrost - to bardzo pozytywna liczba" - gratulował Polsce komisarz ds. gospodarczych i walutowych Joaquin Almunia. Ale jednocześnie przestrzegł: sam wysoki wzrost PKB nie wystarczy, by uzdrowić finanse publiczne i dokonać korekty nadmiernego deficytu.

"Jest to oczywiście czynnik, który może bardzo Polsce pomóc, ale my zawsze powtarzamy, że rząd powinien wykorzystać sprzyjający moment i zdecydować się na konsolidację fiskalną, co oznacza konieczność zasadniczej reformy finansów publicznych" - powiedział Almunia.

"By zaradzić strukturalnemu deficytowi, potrzeba strukturalnych reform. Nie można polegać jedynie na wzroście gospodarczym" - podkreślił.

Na podstawie uaktualnionych danych KE ocenia, że wzrost PKB w roku 2006 był większy niż prognozowała wcześniej i wyniósł 5,8 proc., a nie 5,2 proc. PKB. KE zrewidowała także ocenę wysokości inflacji w roku 2006 z 1,4 proc. do 1,3 proc.

Te dane skłoniły KE do oceny, że "polska gospodarka pozytywnie zaskakuje". Dobre prognozy KE tłumaczy wysokim wzrostem gospodarczym w ostatnim kwartale ubiegłego roku, szacowanym wstępnie na 2,6 proc. PKB (w ujęciu kwartał do kwartału). "Niespodziewany pozytywny wzrost wynika z wciąż silnych inwestycji, zwłaszcza w sektorze budownictwa dzięki łagodnej zimie" - uważa KE.

Lepsze od oczekiwanych wyniki za rok 2006 pozwalają także - tłumaczy KE - zrewidować w górę prognozy wzrostu na rok 2007. "Popyt wewnętrzny będzie głównym czynnikiem napędzającym wzrost" - przewiduje KE. W drugim półroczu - dodaje - należy się liczyć ze spadkiem tempa wzrostu na skutek słabszego popytu zewnętrznego, który będzie wynikiem m.in. wolniejszego wzrostu PKB na świecie.

KE dodaje, że wzrostowi konsumpcji służy poprawa sytuacji na rynku pracy, gdzie zatrudnienie wzrosło o ok. 1,8 proc., a stopa bezrobocia spadła o 3 proc. do 14,9 proc. (według statystyk Eurostatu, które nieznacznie różnią się od statystyk polskich). Oznacza to - odnotowuje KE - że 550 tys. osób znalazło pracę.

Zdaniem KE, poprawa sytuacji na rynku pracy będzie trwać, ale w wolniejszym tempie, bowiem pracodawcy odczują w większym stopniu problemy ze znalezieniem pracowników o odpowiednich kwalifikacjach. Brak pracowników w niektórych sektorach, rosnące oczekiwania płacowe oraz podwyżki akcyzy będą wywierały presję inflacyjną, ale silniejszy złoty, spadające ceny w imporcie i niższe ceny paliw złagodzą ten wpływ - przewiduje KE, tłumacząc rewizję prognoz inflacyjnych w dół do 2 proc.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: inflacja | Komisja Europejska | wzrost gospodarczy | PKB
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »