KE chce mieć prawo do ścigania korupcji na całym świecie
Komisja Europejska chce, aby system sankcji stosowany do karania krajów trzecich za łamanie praw człowieka został rozszerzony o korupcję na wielką skalę. Jeśli jej propozycja znajdzie poparcie, to Bruksela będzie mogła ścigać nieuczciwych urzędników na całym świecie. Konsekwencją wciągnięcia na listę sankcyjną byłoby zamrożenie aktywów i zakaz wjazdu na teren Unii Europejskiej.
Zgodnie z planami, UE ułatwiłaby ściganie wszelkich form korupcji, w tym nielegalnego wzbogacenia się, defraudacji i nadużycia władzy. Komisja Europejska argumentuje, że korupcja może podważać praworządność, prawa człowieka i demokrację. - W oparciu o te ramy Unia Europejska mogłaby zakazać odpowiedzialnym za korupcję wjazdu do krajów członkowskich czy zamrozić ich aktywa, a każdej osobie z UE zakazać udostępniania im funduszy i zasobów gospodarczych – tłumaczył Josep Borrell, szef spraw zagranicznych Unii.
Borell podkreślił, że korupcja w krajach spoza UE nie tylko wpływa na tamtejszą demokrację, ale może też obrócić się przeciwko krajom członkowskim. Bo - jak zauważył - pochodzące z procederu pieniądze są wykorzystywane do kupowania wpływów politycznych w europejskim bloku państw. Przypomniał, że w Brukseli trwa dochodzenie przeciwko unijnym urzędnikom, których oskarżono o bycie opłacanymi przez Katar i Maroko. W zamian mieli wpływać na podejmowanie decyzji przez Unię.
Szef unijnej dyplomacji nalegał, aby walka z korupcją została przyspieszona zarówno za granicą, jak i w krajach członkowskich. Jego opinie poparli wysocy urzędnicy. - W samej UE mamy poważny problem. Porównałabym korupcję z rakiem, który również wymaga dużo profilaktyki, a gdy profilaktyka zawodzi, odpowiedniego leczenia – mówiła Vera Jourova, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej.
Na arenie międzynarodowej UE dysponuje już programem sankcji w zakresie praw człowieka. Umożliwia on nakładanie kar m.in. za ludobójstwo, niewolnictwo, tortury i ograniczanie wolności słowa. Jeśli zaś chodzi o korupcję, posiada dwa systemy sankcji - wymierzone w posądzonych o proceder obywateli z Libanu i Mołdawii.
Projekt dotyczący ścigania korupcji wobec krajów trzecich został przedstawiony przez Komisję Wykonawczą UE. Zanim trafi pod głosowanie, będzie poddany debatom w państwach członkowskich. Po wprowadzeniu, prawo ułatwiłby UE ściganie skorumpowanych urzędników na całym świecie. Teraz ścigający muszą za każdym razem opracowywać oddzielne plany dla poszczególnych krajów.
ew