Kijów znów zagrożony? Tak chcą zrobić to Rosjanie

"Przywódca Rosji Władimir Putin spotkał się z urzędnikami w obwodzie kurskim na zachodzie swojego kraju zapewne po to, by uzasadnić plany zajęcia obwodu sumskiego na północy Ukrainy" - ocenił amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie. Sumy leżą 280 km na wschód od Kijowa - to duże miasto stoi na drodze ze stolicy do granicy z Rosją.

Według ISW "cele terytorialne Rosji wykraczają poza obwody, które już nielegalnie zajęła lub zaanektowała, a Putin może chcieć zaszachować Ukrainę dalszym zajmowaniem obwodu sumskiego, by zrzekła się ona części tego obwodu podczas przyszłych negocjacji pokojowych".

Wojna w Ukrainie. Rosja chce zająć Sumy?

Podczas spotkania 20 maja szef władz rejonu głuszkowskiego w obwodzie kurskim Paweł Zołotariow poprosił Putina o utworzenie strefy buforowej w obwodzie sumskim, która obejmowałaby "przynajmniej miasto Sumy". P.o. gubernatora obwodu Aleksandr Chinsztejn oznajmił później na Telegramie, że jego dziadek pochodził z obwodu sumskiego, więc "ta ziemia nie jest (mu) obca".

Reklama

Sumy leżą około 25 km od granicy z Rosją i strefa buforowa takiej głębokości uniemożliwiłaby siłom ukraińskim atakowanie terytorium Rosji z artylerii lufowej oraz przy użyciu dronów taktycznych.

Zdaniem ISW Kreml prawdopodobnie zaaranżował spotkanie 20 maja, by przedstawić Putina jako skutecznego i zaangażowanego przywódcę, który reaguje na postulaty podwładnych.

Walki wciąż trwają

Choć władze Rosji oznajmiły 26 kwietnia, że odbiły cały obwód kurski, ISW widział doniesienia, że siły ukraińskie nadal utrzymują ograniczone pozycje w tym obwodzie i walki trwają. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował 21 maja, że siły ukraińskie kontynuują tam aktywne działania bojowe.

"Jest bardzo mało prawdopodobne, by siły rosyjskie zdołały zająć Sumy w bliskiej lub niezbyt odległej przyszłości, zważywszy na to, że Rosja w ciągu ostatnich trzech lat wykazywała się niezdolnością do szybkiego opanowywania nawet dużo mniejszych miejscowości" - ocenia ISW.

Think tank podkreślił, że w kierunku Sum prowadzą działania tylko ograniczone jednostki rosyjskie, które nie wystarczą do zajęcia miasta, liczącego przed wojną 256 tys. mieszkańców. ISW dodał, że po raz ostatni siły rosyjskie zajęły miasto powyżej 100 tys. mieszkańców w lipcu 2022 r. i był to Lisiczańsk w obwodzie ługańskim.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Ukraina | Władimir Putin | wojna w Ukrainie | Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »