Kolejne naftowe okno na świat
Jest zgoda na zakup przez PERN gdańskiego Siarkopolu. Powstaną tu magazyny na ropę - na wypadek gdyby kurek zakręcili Rosjanie.
Siarkopol Gdańsk nie miał szczęścia. Fiaskiem kończyły się dotychczasowe próby sprzedaży tego przedsiębiorstwa. Kolejna ma się udać. 30 marca walne zgromadzenie spółki (de facto minister skarbu) wyraziło zgodę na podniesienie kapitału Siarkopolu i zaoferowanie akcji z nowej emisji Przedsiębiorstwu Eksploatacji Rurociągu "Przyjaźń" . Tego samego dnia decyzję tej treści podjęło także walne PERN. Spółka ta ma objąć początkowo 51 proc. akcji Siarkopolu.
- Teraz przystąpimy do badania kondycji finansowej spółki. Musimy ocenić wszelkie ryzyka, zanim podejmiemy ostateczną decyzję o jej zakupie. Straty generowane przez Siarkopol to główny, ale nie jedyny problem tej spółki - mówi Marcin Jastrzębski, członek zarządu, dyrektor ds. strategii PERN. Oczywiście kontynuowanie obecnej działalności Siarkopolu (mało dochodowe przeładunki siarki, paliw czy melasy) nie uzasadniałyby tego kroku. Jednak polskie władze wyznaczyły dla obu spółek nowe zadanie, związane z zapewnieniem bezpieczeństwa energetycznego kraju.
- Na terenie Siarkopolu powstać mają zbiorniki na ropę naftową połączone rurociągiem z Naftoportem. Będą niezbędne, gdyby za kilka lat okazało się, że Rosjanie spełnią groźby i zakręcą kurek na ropociągu "Przyjaźń". Ponadto mamy zbudować tu zbiorniki na paliwa płynne, które ułatwiłyby ich interwencyjny import w sytuacjach kryzysowych. Zaletą tych terenów jest m.in. bliskość Naftoportu oraz istniejąca bocznica kolejowa. Decyzja co do skali naszego zaangażowania finansowego jednak jeszcze nie zapadła - mówi Marcin Jastrzębski.
Także Siarkopol zainteresowany jest wejściem pod skrzydła bogatego właściciela. - Dla nas przejęcie przez PERN to zastrzyk środków na restrukturyzację, ugaszenie naszych zobowiązań, podniesienie efektywności i szansa na rozwój. Liczę, że transakcja zostanie sfinalizowania za cztery-pięć miesięcy - twierdzi Krzysztof Spandowski, prezes Siarkopolu Gdańsk i były prezes PERN.
Paweł Janas