Kolejny miliardy popłyną do polskich kopalń. Pójdą na "dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych"
Z opublikowanego projektu ustawy budżetowej wynika, że do polskich kopalń w 2025 roku popłyną kolejne miliardy złotych. Mowa o obligacjach o wartości do 5,4 mld zł, które mają zostać przeznaczone na likwidację mocy produkcyjnych. Resort finansów planuje także m.in. odmrożenie pensji prezesów państwowych spółek, a minister cyfryzacji może otrzymać papiery skarbowe warte do 2,7 mld zł na wsparcie "strategicznych inwestycji półprzewodnikowych".
Projekt o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2025, czyli tzw. ustawy okołobudżetowej, opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji, przygotowało Ministerstwo Finansów.
Projektowana ustawa okołobudżetowa umożliwi przekazanie ministrowi właściwemu do spraw energetyki obligacji o wartości maksymalnie 5,4 mld zł z przeznaczeniem na podwyższenie kapitału zakładowego firm górniczych. W uzasadnieniu wskazano, że zapisany w projekcie ustawy budżetowej na rok 2025 limit wydatków dla podmiotów górnictwa węgla kamiennego został ustalony na ponad 3,32 mld zł, a w tym na dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych ma zostać przeznaczone 2,4 mld zł.
"Przewidywane na rok 2025 potrzeby w zakresie dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych podmiotów węgla kamiennego mogą przewyższyć kwoty ujęte w ustawie budżetowej. W związku z powyższym zaistniała konieczność pozyskania dodatkowych środków na dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych przedsiębiorstw górniczych poprzez emisje skarbowych papierów wartościowych" - wyjaśniono w uzasadnieniu do projektu.
Obligacje skarbowe o wartości maksymalnie 2,7 mld zł może otrzymać także minister cyfryzacji. W tym przypadku celem jest "wsparcie strategicznych inwestycji półprzewodnikowych realizowanych w ramach rządowego programu przewidującego takie wsparcie". Projektowana ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2025 r.
Projekt ustawy okołobudżetowej zakłada także utrzymanie na poziomie z roku 2024 r. wskaźnika służącego do ustalania wynagrodzeń członków zarządzających i organów nadzorczych, a także wybranych postanowień umów zawieranych z członkami organów zarządzających w spółkach z udziałem Skarbu Państwa, jednostek samorządu terytorialnego i ich związków, a także państwowych i komunalnych osób prawnych. Wskaźnik ma nadal wynosić 4 403,78 zł.
Jednocześnie MF proponuje w projekcie odmrożenie maksymalnych wynagrodzeń osób, których dotyczą przepisy ustawy o wynagradzaniu kierujących niektórymi podmiotami prawnymi. Chodzi o prezesów, kierowników, dyrektorów, ich zastępców, a także likwidatorów i głównych księgowych przedsiębiorstw państwowych, agencji państwowych, instytutów badawczych czy państwowych lub samorządowych jednostek organizacyjnych, posiadających osobowość prawną.
Odmrożenie to ma nastąpić poprzez "ustalanie maksymalnej wysokości wynagrodzenia miesięcznego dla osób wymienionych w powyższym przepisie poprzez przyjęcie jako podstawy kwoty 5 938,20 zł, odpowiadającej kwocie przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w czwartym kwartale 2020 r. (...), zwiększonej o wskaźnik 105 proc.
"Podwyższenie ww. podstawy ustalania maksymalnych wysokości wynagrodzenia odpowiada wysokości średniorocznego wskaźnika wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej, określonego w projekcie ustawy budżetowej na rok 2025" - czytamy w uzasadnieniu do projektu.
W ubiegłym tygodniu rząd przyjął projekt budżetu na 2025 r. Zakłada on dochody budżetu na poziomie 632,6 mld zł a wydatki mają wynieść maksymalnie 921,6 mld zł. Deficyt budżetu ma nie przekroczyć 289 mld zł. W projekcie budżetu przewiduje się wzrost PKB o 3,9 proc. w roku 2025, a inflacja średniorocznie ma wynieść 5 proc.