Pierwszy budżet rządu Donalda Tuska. Znamy kluczowe liczby

Rząd Donalda Tuska na środowym posiedzeniu przyjął projekt ustawy budżetowej na 2025 rok. Jak zapowiedział premier Donald Tusk, rząd w 2025 roku wyda ponad 186 mld zł na obronność, co stanowi rekordową kwotę. Nakłady na zdrowie mają sięgnąć ponad 220 mld zł. Deficyt sektora finansów publicznych ma zaś wynieść w 2025 roku 5,5 proc. PKB. Deficyt budżetu państwa wyniesie 289 mld zł - poinformował Andrzej Domański, minister finansów.

- Budżet jest w ramach odpowiedzialności, ale jest budżetem hojnym - wskazał szef rządu. - Będziemy trzymali w ryzach inflację - dodał. W projekcie przyjęto, że wzrost gospodarczy w 2025 r. wyniesie 3,9 proc.

Donald Tusk nazwał przyjęty przez rząd projekt "budżetem budowy i siły". - Będziemy budować to, co jest potrzebne dla bezpieczeństwa Polski - stwierdził.

- Czeka nas jeszcze pewnie długa droga do samego finału, a więc do podpisu prezydenta. Będzie dialog społeczny, wróci to do rządu, będzie Sejm, Senat, prezydent... Ale budżet jest gotowy i to w sytuacji nie najłatwiejszej: wojny, która wymusza zmiany wydatków (...) i złego stanu państwa odziedziczonego w wielu dziedzinach po naszych poprzednikach - stwierdził Tusk. 

Reklama

Jak zaznaczył minister finansów, deficyt sektora finansów publicznych w 2025 r. wyniesie 5,5 proc. PKB, a dług sektora instytucji rządowych i samorządowych wyniesie 59,8 proc.

- Ten wysoki deficyt jest warunkowany działaniami, które podjęliśmy, ale tez przesunięciem i spłatą długu zaciągniętego przez naszych poprzedników w 2020 roku, długu z tytułu funduszu COVID i PFR, w przyszłym roku należy go spłacić, chcemy, żeby ta spłata miała miejsce z budżetu - powiedział Andrzej Domański. 

- Zdecydowaliśmy się na podniesienie prognozy wzrostu gospodarczego, bo widzimy, ze ruszają kolejne silniki wzrostu, w tym wypadku widzimy inwestycje - stwierdził szef MF. - Oczekujemy wysokiej dynamiki inwestycji, zarówno publicznych, jak i - co dla mnie szczególnie ważne - sektora prywatnego - dodał.

Andrzej Domański podkreślił, że w budżecie na 2025 r. znalazły się środki na sfinansowanie wszystkich programów socjalnych. Wymienił w tym kontekście program 800 plus, 13. i 14. emeryturę czy "babciowe", a także waloryzację świadczeń emerytalno-rentowych i rentę wdowią.

Dochody budżetu państwa w 2025 roku mają wynieść 632,6 mld zł - zapowiedział Domański. Jak dodał, rząd spodziewa się wzrostu wpływów z VAT o 50 mld zł. Deficyt budżetu państwa wyniesie 289 mld zł.

Pierwszy całkowicie autorski budżet rządu Donalda Tuska

Obecny budżet - na 2024 rok - obecna koalicja rządząca "odziedziczyła" po gabinecie Mateusza Morawieckiego i mogła wprowadzić do niego jedynie drobne poprawki z uwagi na presję czasu. Projekt ustawy budżetowej na przyszły rok został opracowany w całości przez polityków obecnej koalicji rządzącej, z ministrem finansów na czele.

To właśnie Andrzejowi Domańskiemu przypadło w udziale karkołomne zadanie pogodzenia realiów ekonomicznych z regułami politycznej gry. Te realia ekonomiczne to przede wszystkim fakt, że Polska została objęta unijną procedurą nadmiernego deficytu po tym, jak nasz deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych przekroczył poziom 3 proc. PKB w 2023 r. Taka procedura oznacza konieczność zaciśnięcia pasa i wejścia na ścieżkę stopniowej redukcji deficytu, do czego zresztą rząd zobowiązał się w tzw. Wieloletnim Planie Finansowym Państwa.

Budżet 2025. Konieczność redukcji deficytu kontra obietnice wyborcze

Jednocześnie - i tu właśnie w grę wchodzą kwestie polityczne - przystępując do pracy nad budżetem, rząd wiedział, że musi realizować obietnice wyborcze, z których najważniejsze to: obniżenie składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, utrzymanie polityki socjalnej, a więc świadczeń typu "babciowe" czy 800 plus, a także zapowiadane nowe otwarcie w polityce mieszkaniowej. 

Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna-Pełczyńska-Nałęcz zdążyła już zapowiedzieć, że w projekcie budżetu na 2025 roku nie znalazły się środki na program "kredyt na start". 

Przed twórcami budżetu stanęło również zadanie znalezienia środków na podwyżki wynagrodzeń dla sfery budżetowej. Od początku nie było natomiast tajemnicą, że w planie finansowym państwie znajdą się ogromne środki na obronność. Polska istotnie zwiększyła tego rodzaju inwestycje po rosyjskiej agresji na Ukrainę, która sprawiła, że staliśmy się krajem przyfrontowym. 

W 2024 r. na wydatki obronne zaplanowano rekordową kwoty ok. 159,9 mld zł, czyli 4,2 proc. PKB. Wiceminister obrony narodowej Stanisław Wziątek poinformował przed konferencją premiera i ministra finansów PAP, że w projekcie budżetu na 2025 r. przewidziano przeznaczenie 4,7 proc. PKB na obronność, łącznie z Funduszem Wsparcia Sił Zbrojnych.

Tych wszystkich wydatków nie da się zrealizować tylko dzięki wpływom do budżetu państwa z podatków czy dywidend od spółek Skarbu Państwa. Trzeba pożyczać, emitując obligacje, a rentowności polskich papierów skarbowych są wysokie. Inwestorom trzeba więc płacić wysokie odsetki. Jak wysokie - obrazuje to założenie z ustawy budżetowej na 2024 r., ustanawiające limit kosztów obsługi długu Skarbu Państwa na 66,5 mld zł. W 2025 r. będzie to jeszcze więcej.

Przypomnijmy przy okazji, jak wyglądają najważniejsze liczby w budżecie na 2024 rok:

  • dochody - 682 mld zł;
  • wydatki - 866 mld zł;
  • deficyt - 184 mld zł.

Po lipcu dochody podatkowe budżetu państwa, a więc najważniejsza pozycja w kategorii wpływów do państwowej kasy, wyniosły 319 mld zł. MF założyło, że w całym roku wyniosą one 603,9 mld zł, a więc po siedmiu miesiącach wykonane zostało 52,8 proc. planu.

Prace nad budżetem'25. Do końca września projekt trafi do Sejmu

Projektowi ustawy budżetowej towarzyszą założenia makroekonomiczne na 2025 r. Resort finansów przewiduje w nich, że wzrost PKB w 2025 r. wyniesie 3,7 proc., a inflacja średnioroczna 4,1 proc. Minister finansów konsekwentnie powtarza, że szybszy wzrost gospodarczy pomoże Polsce "wyrastać" z deficytu - im większe PKB, tym relacja deficytu do PKB "lepiej" będzie wyglądać.

"Wszystkie programy społeczne będą kontynuowane, więcej pieniędzy będzie przeznaczone na zdrowie, na dodatkowe wsparcie mogą liczyć samorządy, nie będzie nowych podatków" - napisał na platformie X o przyjętym przez rząd projekcie ustawy budżetowej na 2025 r. wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.

Projekt budżetu wraz z uzasadnieniem do 30 września br. musi trafić pod obrady Sejmu. Wcześniej rząd musi przekazać go do zaopiniowania Radzie Dialogu Społecznego. Po konsultacjach z przedstawicielami pracowników i pracodawców w projekcie ustawy mogą pojawić się zmiany - wtedy Rada Ministrów będzie musiała uchwalić ostateczny projekt ustawy budżetowej i dopiero wtedy będzie mogła przedłożyć go Sejmowi (rzecz jasna, przed końcem września, jak wymaga tego harmonogram).

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »