Trzech członków zarządu (Artur Soboń, Rafał Sura i Piotr Pogonowski) miało przygotować projekt uchwały istotnie zmieniającej regulamin NBP - ustalił Money.pl. Według portalu projekt wpłynął w grudniu, a Adam Glapiński chciał się nim zajmować dopiero na posiedzeniu 20 stycznia przyszłego roku. Inicjatorzy uchwały próbowali zacząć dyskusję w tym tygodniu, jednak prezes Glapiński przerwał obrady i odroczył je do 18 grudnia.
Trzech "buntowników" chce zmian w NBP. Chodzi m.in. o nagrody i premie
Jak donosi Money.pl, prezesa Glapińskiego mogły szczególnie zaniepokoić zmiany dotyczące sposobu przyznawania nagród. Projekt zakłada, że o nagrodach i premiach dla prezesa i jego dwójki głównych zastępców decydowałby za każdym razem zarząd banku. Maksymalny poziom nagród i premii zachowano by na obecnym pułapie, ale ostatecznie pułap ten mógłby być mniejszy niż obecnie, bo o szczegółach decydowałby zarząd.
Wśród zmian organizacyjnych proponowanych przez "zbuntowanych" członków zarządu NBP miałaby znaleźć się też likwidacja departamentów Edukacji, Wydawnictw (ich rolę miałby przejąć Departament Promocji) oraz Departamentu Komunikacji.
Miała pojawić się też propozycja zmniejszenia liczby dyrektorów uczestniczących w posiedzeniach zarządu - Money.pl zwraca uwagę, że ma chodzić o najbliższych współpracowników Adama Glapińskiego.
Co więcej, według portalu w projekcie uchwały znalazł się punkt dotyczący dokładnego prowadzenia protokołów obrad z posiedzeń zarządu, łącznie z odnotowaniem wypowiedzi, oraz możliwością zgłoszenia zdania odrębnego.
Adam Glapiński odkłada dyskusję nad proponowanymi zmianami
Prezes NBP Adam Glapiński na razie zablokował dyskusję nad projektem "zbuntowanych" członków zarządu. Sam projekt miał wpłynąć 1 grudnia, a Adam Glapiński wspomniał o nim członkom RPP na ubiegłotygodniowym posiedzeniu. W efekcie na posiedzeniu RPP 3 grudnia przyjęto "wezwanie" skierowane do autorów projektu uchwały, aby "wyciszyli emocje i zaniechali pochopnych działań", które mogłyby zachwiać stabilnością banku centralnego.
Money.pl na podstawie rozmów z informatorami sugeruje, że "wezwanie" może być próbą nacisku na Piotra Pogonowskiego, Artura Sobonia i Rafała Surę, by wycofali się ze swoich pomysłów.
Spór w zarządzie NBP. RPP wydała oświadczenie. Brakuje trzech podpisów
Po doniesieniach medialnych, we wtorek na stronie Narodowego Banku Polskiego opublikowano "Stanowisko Rady Polityki Pieniężnej w sprawie sytuacji w Zarządzie NBP", datowane na środę, 3 grudnia.
"Apelujemy o nieeskalowanie działań naruszających dotychczasową, utrwaloną przez blisko 30 lat, stabilną relację pomiędzy trzema konstytucyjnymi organami NBP, w tym o poszanowanie roli organu banku centralnego, jakim jest Prezes NBP. Tworzenie niepotrzebnych zakłóceń w tych relacjach będzie działać na szkodę banku centralnego o potencjalnych konsekwencjach daleko wykraczających poza samą strukturę NBP" - czytamy.
"Zwracamy się o wyciszenie emocji, rozwagę i niedokonywanie żadnych pochopnych działań, których nieuchronną konsekwencją byłaby nieodwracalna utrata przez NBP jego pozycji budowanej konsekwentnie przez kilkadziesiąt lat, stabilizującej system finansowy, gospodarkę i Rzeczpospolitą Polską. Zagrażałoby to także wysokiemu międzynarodowemu prestiżowi Narodowego Banku Polskiego, za umacnianie którego odpowiedzialne są wszystkie organy banku centralnego" - zaapelowano w oświadczeniu.
Pod "stanowiskiem" widnieją podpisy Adama Glapińskiego, Ireneusza Dąbrowskiego, Iwony Dudy, Wiesława Janczyka, Cezarowego Kochalskiego, Gabrieli Masłowskiej oraz Henryka Wnorowskiego. Członkami RPP są jeszcze Ludwik Kotecki, Przemysław Litwiniuk i Joanna Tyrowicz, ale ich podpisów nie znajdziemy pod "stanowiskiem" Rady.
W skład Rady Polityki Pieniężnej wchodzą Przewodniczący Rady, którym jest Prezes NBP oraz 9 członków, powoływanych w równej liczbie przez: Prezydenta RP, Sejm RP i Senat RP.














