Kontynuacja negocjacji w sprawie długu USA obciąża rynki azjatyckie

Rynki akcji w strefie azjatyckiej zakończyły dzisiejsze notowania albo niewielką zmianą wartości albo spadkiem indeksów, co ma związek z negocjacjami w sprawie długu USA.

Rynki akcji w strefie azjatyckiej zakończyły dzisiejsze notowania albo niewielką zmianą wartości albo spadkiem indeksów, co ma związek z negocjacjami w sprawie długu USA.

Japoński Nikkei spadł dziś o 0,5 proc. do poziomu 10047,19 pkt. Tymczasem koreański Kospi zyskał 0,26 proc., a Hang Seng z Hong Kongu spadł o 0,13 proc. Głosowanie nad planem redukcji długu USA autorstwa republikańskiego senatora Johna Boehnera zostało przesunięte z dziś na jutro.

Brak wyraźnego trendu na rynkach azjatyckich ma przełożenie na podobne zachowanie na europejskich rynkach akcji. Joshua Raymond z City Index stwierdził, że inwestorzy odczuliby ulgę, gdyby doszło do szybkiego porozumienia jeszcze w tym tygodniu. "W związku z krótkoterminowym charakterem proponowanego rozwiązania jest prawdopodobne, że do podobnych targów dojdzie w niedalekiej przyszłości".

Reklama

Wartość FTSE100 spadła na początku sesji

Inwestorzy pozostają niepewni co do ostatecznego wyniku trwających właśnie rozmów na temat sposobów obniżenia zadłużenia w USA, co ma wpływ na wartość indeksu FTSE100. Krótko po rozpoczęciu sesji indeks tracił na wartości ponad 25 pkt. po informacji, że politycy amerykańscy opóźnili głosowanie nad planem ograniczenia wydatków.

Propozycja Republikanów jest jedną z opcji, by prezydent Obama uniknął niemożności zapłacenia za własne wydatki. W trakcie początkowych chwil sesji jedną z najsłabszych spółek z indeksu FTSE100 był Scottish & Southern Energy, choć i ITV stracił na wartości pomimo opublikowania raportu wskazującego na wzrost przychodów w I połowie roku o 4 proc. do ponad 1,02 mld funtów.

Obawy inwestorów mogły się pojawić po wypowiedzi Adama Croziera, szefa spółki, który stwierdził, że ta jest ostrożna w prognozowaniu wzrostu gospodarki, jak i rynku reklamy. "Wiemy, że jest jeszcze dużo do zrobienia, by ustabilizować przedsiębiorstwo w ramach wdrażania cyfrowej przyszłości".

Inwestorzy uciekają do franka szwajcarskiego, gdyż słabnie zaufanie do dolara i euro

Dolar i euro tracą na wartości względem franka szwajcarskiego, gdyż inwestorzy nadal przejawiają obawy o sytuację długu w USA oraz Europie. Trwa ucieczka kapitału do postrzeganego jako bezpieczna inwestycja na złe czasy franka szwajcarskiego, co w rezultacie daje rekordowe minimum wartości dolara względem franka, w związku z tym, że amerykańscy politycy nie są w stanie dojść do porozumienia co do sposobu redukcji wydatków publicznych.

Tymczasem euro spadło po komentarzach niemieckiego ministra finansów sugerujących, że niemiecki rząd nie jest skłonny w ciemno angażować środki w celu skupu obligacji na rynku wtórnym. Takie postawienie sprawy wzmogło obawy, że problem długu Grecji rozszerzy się także na inne kraje europejskie, a w szczególności dotknie Hiszpanię i Włochy, które zanotowały wzrost kosztów pozyskania pieniądza.

- Obniżenie przez Goldman Sachs rekomendacji dla banków europejskich do "neutralnie" z "przeważaj" także ma wpływ na pogorszenie nastrojów w dniu dzisiejszym - powiedział Joshua Raymond z City Index.

City Index / o. w Polsce
Dowiedz się więcej na temat: sprawy | giełdy | waluty | USA | kontynuacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »