Koronawirus w Polsce. TOP tygodnia. Reakcje na ograniczenia w handlu, wzmocnienie e-commerce, zmiany dotyczące niedziel handlowych

Akcja #ZostańwDomu, która ma ograniczać ryzyko zarażania się koronawirusem COVID-19, szybko zmieniła zwyczaje zakupowe Polaków. Obecna sytuacja zmusza do planowania zakupów niezbędnych do dłuższego pobytu w domu. Eksperci Polskiego Standardu Płatności, operatora systemu BLIK sprawdzili, które kategorie zakupów cieszyły się największym zainteresowaniem Polaków w e-commerce w pierwszym miesiącu epidemii.

BLIK, jako metoda płatności, dostępny jest w całym polskim e-commerce. Na podstawie analizy transakcji realizowanych w sieci w poszczególnych kategoriach sklepów można więc pokazać, jakie produkty chętniej w danym okresie są kupowane, a na jakie zapotrzebowanie spada.

- Zagrożenie koronawirusem zmieniło istotnie potrzeby zakupowe Polaków w e-commerce. Rozkład liczby transakcji BLIKIEM w marcu, w stosunku do lutego pokazuje, jak duże zmiany zaszły w niektórych kategoriach zakupów internetowych - mówi Magdalena Kubisa z Polskiego Standardu Płatności, operatora systemu BLIK - To, co dzieje się obecnie, może mieć przełożenie na przyśpieszenie zmian w zachowaniach zakupowych konsumentów w dłuższej perspektywie. To dziś nieco wymuszone przejście na zakupy internetowe spowoduje przyśpieszenie wzrostu kategorii zakupów w e-commerce, kosztem tych tradycyjnych - dodaje.

We wtorek polski rząd zaskoczył rynek nowymi ograniczeniami w handlu, które weszły w życie odpowiednio od 1 i 2 kwietnia nie dając sieciom spożywczym oraz konsumentom czasu należycie się przygotować. W związku z powyższym środa i czwartek, pierwsze dwa dni z nowymi ograniczeniami, przyniosły zarówno firmom jak i konsumentom wiele stresu oraz niewiadomych.

- W środę 1 kwietnia firmy spożywcze musiały uporać się z wyznaczeniem godzin dla seniorów oraz limitem osób w sklepie, a konsumenci szybko dostosować do nowych okoliczności. Wszystko powyższe przełożyło się na kilkuprocentowy spadek obrotów, który był szczególnie odczuwalny w godzinach pomiędzy 10 a 12. Najmocniej nowe regulacje odczuły mniejsze supermarkety, w których są 2-3 kasy - komentuje Maciej Bazyl, Senior Manager OC&C Stretegy Consultants.

- Gospodarka to system naczyń połączonych i problemy dużego gracza powodują kłopoty całej masy współpracujących z nim mniejszych podmiotów. Tymczasem zapisy tzw. tarczy antykryzysowej koncentrują się wyłącznie na ochronie mikrofirm - mówi w wywiadzie dla portalu wiadomoscihandlowe.pl Jan Kolański, prezes Colian Holding.

Co epidemia koronawirusa zmieniła w funkcjonowaniu firm wchodzących w skład kontrolowanej przez Pana grupy kapitałowej?
Epidemia COVID-19 miała wpływ na każdy obszar naszej działalności. Zmieniło się praktycznie wszystko - od sposobu, w jaki się komunikujemy do produkcji, która dziś funkcjonuje w zupełnie innej rzeczywistości.

Epidemia koronawirusa dopiero się rozwija i jej długofalowych skutków gospodarczych nie sposób przewidzieć. Jednak już dzisiaj eksperci, zapytani przez portal wiadomoscihandlowe.pl, nie mają wątpliwości, że sieci detaliczne będą musiały znacznie zrewidować swoje plany inwestycyjne. Należy się spodziewać zmniejszenia skali otwarć nowych placówek i modernizacji istniejących. Wzrosnąć mogą za to inwestycje w kanał online. Po kryzysie pojawią się ciekawe możliwości fuzji i przejęć.

- Na pewno spodziewałbym się poważnej rewizji planów ekspansji. W obecnej sytuacji należy spodziewać się opóźnień w oddawaniu czy remontach obiektów handlowych, co wpłynie na otwarcia sklepów. Zapewne otwarć będzie znacznie mniej niż sieci deklarowały na początku roku, zwłaszcza jeżeli sytuacja będzie się przedłużać i mocno odbije się na rynku budowlanym - np. poprzez nieobecności pracowników, problem z zaopatrzeniem w materiały budowlane, wykończeniowe itp. Jeżeli popularność kanału online się utrzyma, to część sieci może uznać także za stosowne skierować fundusze na inwestycje w tym obszarze i ograniczyć plany ekspansji - uważa Bartosz Bolecki, Retail Business Unit Director w firmie PMR.

We wtorkowym liście skierowanym do minister rozwoju Jadwigi Emilewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, zrzeszającej największych detalistów działających w Polsce, skrytykowała tryb wprowadzenia nowych ograniczeń dla sklepów i zaapelowała o wycofanie się przez rząd z części obostrzeń.

Ministerstwo Zdrowia zignorowało pytania redakcji wiadomoscihandlowe.pl o zamieszanie związane z datą wprowadzenia podatku cukrowego w Polsce. Wszystko wskazuje na to, że jednak będzie to 1 lipca 2020 r., a nie 1 stycznia 2021 r.

Pomimo ponagleń, Biuro Komunikacji Ministerstwa Zdrowia nie odpowiedziało o nasze pytania przesłane w miniony czwartek (26 marca). Przypomnijmy, że tego dnia "Puls Biznesu" poinformował, iż minister rozwoju Jadwiga Emilewicz wycofała się z wcześniejszych deklaracji, jakoby podatek cukrowy, w wyniku uzgodnień z Ministerstwem Zdrowia, miał zostać przełożony na 2021 r. w związku z trudną sytuacją gospodarczą, wywołaną pandemią koronawirusa. Podczas czwartkowej telekonferencji z przedstawicielami branży spożywczej, Emilewicz odesłała niezadowolonych przedsiębiorców właśnie do resortu zdrowia.

Sieć sklepów Topaz, działająca w środkowo-wschodniej Polsce, wprowadza usługę "zakupy na telefon". Z nowego rozwiązania mogą na razie skorzystać klienci z Siedlec i najbliższych okolic.

"Zakupy na telefon" zorganizowano głównie z myślą o seniorach, ale może z nich skorzystać każdy, kto z różnych powodów nie może samodzielnie pójść do sklepu. Koszt dostawy produktów, których łączna cena wynosi od 50 zł do 200 zł to 7 zł na terenie Siedlec i 15 zł poza miastem. Przy zamówieniu za ponad 200 zł Topaz nie pobiera opłaty za dostawę.

Skupiliśmy moce produkcyjne na wytwarzaniu produktów antybakteryjnych i biobójczych. Dzisiaj rynek wchłonie każdą ich ilość. Cena schodzi na drugi plan. Zwiększyliśmy zatrudnienie, park maszynowy pracuje na pełnych obrotach. Natomiast tarcza antykryzysowa to tylko chwyt marketingowy, tzw. "listek figowy" - mówi w rozmowie z wiadomoscihandlowe.pl Stanisław Gągała, prezes firmy Gold Drop.

Polacy przestają chodzić do sklepów, zostali w domu korzystając ze zrobionych wcześniej zapasów. Teraz jak wynika z danych firmy Nielsen konsumujemy głównie TV i książki, a na listy sprzedaży powróciła “Dżuma" Alberta Camus. Analizy pokazały, że wartość sprzedaży produktów spożywczych spadła o 4,5 proc., produktów kosmetyczno-chemicznych o 11,6 proc., świeżej żywności o 3,7 proc.

W tygodniu 12. (16 - 22.03.2020) zgodnie z oczekiwaniami nastąpił spadek całego koszyka zarówno względem tygodnia 11. br. jak i względem tygodnia 12. rok wcześniej i wyniósł on odpowiednio blisko - 38,6 proc. oraz -7,5 proc. wartości sprzedaży. 

W tygodniu 12. vs. rok poprzedni wszystkie makrokategorie przyczyniły się do spadku wartości koszyka. Wartość sprzedaży produktów spożywczych spadła o 4,5 proc., produktów kosmetyczno-chemicznych o 11,6 proc., świeżej żywności o 3,7 proc. W największym stopniu spadła wartość sprzedaży artykułów przemysłowych: o 21,6 proc.

Sejm przyjął nowelę przepisów tzw. specustawy przygotowanej do walki ze skutkami pandemii koronawirusa. Zmiany dotyczą m.in. zasad pracy placówek handlowych w niedziele objęte zakazem handlu. To ważne decyzje, które mają zapewnić, że świeże produkty w sklepach będą dostępne od poniedziałkowych poranków.

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2019

W przyjętym pakiecie rozwiązań znalazły się też te dotyczące placówek handlowych, objętych zakazem niedzielnego handlu. Przypomnijmy, w niedziele niehandlowe obowiązuje zakaz wykonywania czynności związanych z handlem oraz wykonywania związanych z tym zadań. Nowela specustawy dopuszcza czasową rezygnację z tego zakazu.