Kryzys energetyczny: Tylko Węgry przeciwko cenie maksymalnej
Dziś w Brukseli ministrowie ds. energii państw UE spotkali się, by rozmawiać o tym, jak zaradzić kryzysowi energetycznemu w UE. W dyskusji największa zgoda wśród państw członkowskich dotyczyła wprowadzenia ceny maksymalnej na importowany gaz. Dwanaście państw poparło to bardzo mocno, trzy państwa wyraziły zainteresowanie tym rozwiązaniem. Pojawił się tylko jeden głos sprzeciwu, głos Węgier, przeciwko cenie maksymalnej za gaz.
Jak poinformowała Moskwa, w dyskusji największa zgoda wśród państw członkowskich dotyczyła wprowadzenia ceny maksymalnej na importowany gaz. "Dwanaście państw poparło to bardzo mocno, trzy państwa wyraziły zainteresowanie tym rozwiązaniem. Pojawił się tylko jeden głos sprzeciwu, głos Węgier, przeciwko cenie maksymalnej za gaz. Żadne z pozostałych państw nie wyraziło sprzeciwu. To rozwiązanie będzie podstawą do prac mam nadzieję w najbliższych dniach, a nie tygodniach" - powiedziała.
Zaznaczyła, że chodzi o cały wolumen gazu, który jest importowany do UE. "To jest rozwiązanie, które chcielibyśmy zobaczyć w ostatecznym pakiecie" - zaznaczyła.
Polska przedstawiła na spotkaniu propozycje dotyczące sposobu kształtowania cen na rynku hurtowym energii. "Były głosy z dosyć podobnymi propozycjami poszczególnych państw europejskich" - powiedziała Moskwa, dodając, że w najbliższych dniach Polska będzie starała się przekonać inne kraje do tego rozwiązania.
W kwestii obowiązkowych redukcji zużycia energii - jak powiedziała - głosy krajów UE były podzielone. "Podkreślaliśmy, że jakakolwiek ingerencja w mix energetyczny wymaga jednomyślności. Nie ma tutaj mowy o kwalifikowanej większości głosów i co więcej, jest to kompetencja każdego z państw członkowskich" - powiedziała.
Wskazała, że w kwestii opłat od "nadmiernych zysków firm energetycznych" głosy były również podzielone. "Opowiedzieliśmy się zdecydowanie przeciwko takim rozwiązaniom. Każde państwo ma swoje instrumenty krajowe, zna swoja specyficzną sytuację, może takie instrumenty zastosować" - wskazała.
Dodała, ze jakiekolwiek rozwiązanie fiskalne powinno być dyskutowane na Radzie ds. Gospodarczych i Finansowych (ECOFIN) i przyjęte w ramach jednomyślności. "Nie ma tutaj zgody na jakiekolwiek odstępstwa" - zaznaczyła.
Zaznaczyła, że Polska domaga się także zwołania kolejnego posiedzenia ministrów ds. energii, a propozycje Komisji w sprawie nowych rozwiązań dotyczących energetyki powinny się pojawić w ciągu kilku dni. Polska - jak mówiła - zaapelowała, aby stało się to w trybie pilnym. "Zima nie będzie czekała" - podkreśliła Moskwa.
Rozmowy dotyczyły też systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2, tzw. ETS.
"Jeśli chodzi o ETS, było sporo głosów popierających uwolnienie kolejnej puli bezpłatnych uprawnień z przeznaczeniem dla energetyki i ciepłownictwa. Wydaje się, że porozumienie końcowe będzie" - zaznaczyła. "Nie będę akceptowała narracji, w której ktoś mówi, że mamy trzymać ten spekulacyjny system ETS, który szkodzi naszym przedsiębiorstwom i nie zachęca do transformacji, bo zamiast inwestować środki na transformację muszą tworzyć rezerwy na ETS" - powiedziała.
Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze