Kto zyska na wyższych dochodach budżetu
Dochody budżetu w 2006 roku będą prawdopodobnie o 1,2 mld zł wyższe od zakładanych w ustawie budżetowej 195,3 mld zł - poinformował w czwartek w Sejmie wiceminister finansów Piotr Soroczyński.
"Poznaliśmy wyniki sierpnia. Pozwalają one twierdzić, że wykonanie dochodów w tym roku może być wyższe, niż zakładaliśmy w ustawie budżetowej - prawdopodobnie o 1,2 mld złotych" - powiedział.
"Okazuje się, że w roku bieżącym będziemy mieli szybsze niż zakładaliśmy tempo rozwoju gospodarczego, które osiągnie nie mniej niż 5,2 pkt. proc." - powiedział. Wcześniej Ministerstwo Finansów oceniało, że wzrost PKB miał wynieść w całym roku ok. 5 proc.
Wiceminister odpowiadał na pytania przedstawicieli PSL o przyczyny podwyższenia prognozy dochodów w projekcie budżetu na 2007 r. Pierwotnie ministerstwo planowało dochody rzędu 209 r. mld zł; w rozpatrzonym przez rząd projekcie jest to 212,2 mld zł.
"Proces kalkulowania dochodów budżetu jest procesem ciągłym i stale wpływające informacje powodują, że dostajemy coraz lepsze szacunki" - powiedział.
Wyjaśniał, że przy szacowaniu dochodów ministerstwo opiera się na trzech filarach. Pierwszy to monitorowanie bieżących dochodów budżetu, które stanowią podstawę wyliczeń roku przyszłorocznego.
Drugi filar to analizy bieżącego stanu gospodarki i ich przełożenia na dalszą perspektywę wzrostu. Trzecim filarem jest legislacja, a szczególnie zmiany podatkowe, które mogą wpływać na budżet.
Soroczyński powiedział, że dochody budżetu będą wyższe m.in. w wyniku planowanej podwyżki akcyzy na piwo o 10 proc. Na wzrost dochodów ma też wpływać szybszy niż zakładano wzrost zatrudnienia w gospodarce.
Marek Sawicki (PSL) pytał wiceministra, dlaczego, pomimo zwiększenia prognozy dochodów, rząd nie przeznaczył więcej środków na zwalczanie skutków suszy w rolnictwie.
"Możliwość wydatkowania dodatkowych kwot była starannie rozważana i dyskutowana (...) Musimy bardzo ostrożnie gospodarować groszem, który mamy do dyspozycji" - odpowiedział wiceminister.