Kupujcie jednostki nowych funduszy

Już od ponad trzech miesięcy najwięcej zarabiają klienci funduszy inwestycyjnych statutowo zobowiązanych do inwestowania w akcje spółek średniej i małej wielkości. Przykład BPH Akcji Dynamicznych Spółek (ADS) pokazuje, że opłaca się przenieść środki do nowo powstałego funduszu, który pierwszy okres swego istnienia poświęca na budowanie portfela. W listopadzie powtórzył on sukces z poprzedniego miesiąca, osiągając najwyższą stopę zwrotu.

W październiku jednostka udziałowa BPH ADS zwiększyła wartość o 16,84 proc. Listopad przyniósł jeszcze wyższy zarobek, bo 17,35 proc. To znaczna dysproporcja wobec drugiego w kolejności funduszu Pioneer Małych i Średnich Spółek, który zarobił dla klientów 10,5 proc. Nie sposób tego tłumaczyć tylko lepszym nosem do inwestycji zarządzających aktywami TFI BPH. Wyższe stopy zwrotu osiągane przez fundusze w początkowym stadium są bowiem zwyczajowo wyższe niż wypracowywane przez te z kilkuletnim stażem. Są na to przykłady.

Fundusz AIG Akcji powstał w połowie czerwca 2004 r. Już w lipcu stopa zwrotu wyniosła +7,14 proc. Tymczasem najlepszy z funduszy działających od dawna (DWS Top 25 Małych Spółek) wypracował wynik dużo niższy (+0,65 proc.), zaś średnia dla wszystkich funduszy akcyjnych uwzględnianych w rankingu "Pulsu Biznesu" była ujemna i wynosiła -2,2 proc.

Reklama

W sierpniu wzrost wartości jednostki AIG Akcji również był wyższy od średniej, jednak niewiele. Natomiast we wrześniu fundusz ciągle wypełniający portfel akcjami przyniósł ponad 11-procentowy zarobek, przy średniej 1,64 proc. dla starych funduszy. W późniejszym czasie wyniki AIG nie odbiegały już tak wyraźnie od konkurencji. Podobnie wyglądały początki kariery funduszu CU Polskich Akcji, który wystartował w kwietniu 2002 r. czy PZU Małych i Średnich Spółek, który od początku października 2006 r. dał zarobić 16 proc.

Mechanizm osiągania wyższych stóp zwrotu nowych funduszy jest prosty i związany z czasem potrzebnym na zbudowanie portfela. Nie można wypełnić portfela aktywami jednego dnia, jest to proces trwający co najmniej kilka miesięcy. Sukcesywne dokupowanie na kolejnych sesjach akcji wyselekcjonowanych spółek powoduje wzrost ich kursów, a tym samym zwiększanie wartości papierów kupionych na początku. To z kolei przekłada się na wzrost wartości jednostek udziałowych. Trwa to dopóty, dopóki fundusz osiągnie zakładany poziom zaangażowania w akcjonariacie danego emitenta.

Zasadniczo ten schemat mogłyby zastosować wszystkie fundusze, nie tylko młode wiekiem. Różnica jednak polega na tym, że fundusze stare nie dysponują takimi zasobami wolnej gotówki, jak ich młodsi konkurenci. Żeby coś kupić zazwyczaj muszą najpierw coś sprzedać, co też nie zabiera jednego dnia.

Zaczyna więc działać opisany mechanizm, lecz w przeciwnym kierunku. Przewaga konkurencyjna młodych funduszy nad starymi polega na tym, że te pierwsze tylko kupują. Dlatego warto uważnie śledzić informacje o nowo tworzonych funduszach, zwłaszcza jeśli obszarem ich działalności jest polska giełda, ze szczególnym wskazaniem segmentu małych i średnich spółek. Wyniki mówią same za siebie.

W tym roku najlepszy z funduszy DWS Top 25 Małych Spółek wypracował ponad 90-procentowy zysk. BPH ADS od początku września do końca listopada może się pochwalić ponad 44-procentowym zarobkiem. To więcej niż Arka Akcji, zwycięzca ubiegłorocznej edycji rankingu, zarobiła w całym 2005 r.

Artur Szymański

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: ADS | fundusze | kupować | kupujcie | akcje spółek | stopy zwrotu | stopa zwrotu | AIG
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »